Organizacje antyłowieckie n całym świecie próbują pokazać myśliwych jako morderców. Tymczasem każdy drapieżnik poluje i zabija. Orzeł zrzuca kozice ze skał, a niekiedy zjada żywcem swoje ofiary.
Tą dzikość doskonale pokazuje film, na którym orzeł przedni pożera wciąż żyjącą, antylopę widłorogą. W locie osiąga prędkość do 160 km/h. W nurkowaniu z dużej wysokości nawet do 320 km/h. Jego szpony mogą wywierać uścisk ponad 200 kilogramów, czyli 15 razy więcej niż ludzka ręka, dlatego żaden gatunek nie jest wstanie się wyrwać.
Biolodzy udokumentowali, że orły przednie zabijają i zjadają ponad 400 gatunków kręgowców. Samiec waży pięć kilogramów a samica sześć, ale nie mają problemu z zbiciem jelenia, dzika, a nawet wilka, na które polują razem z sokolnikami.
Kiedy walczą na śmierć i życie z gatunkami wielokrotnie większymi od siebie nie jest to ładne i szybkie. W tym kontekście dla mieszczuchów oderwanych od przyrody polowania myśliwych powinny być wyjątkowo humanitarne i etyczne…