Jak zwykle piątek w Polskim Związku Łowieckim był intensywny. Dzisiaj obradowało prezydium Naczelnej Rady Łowieckiej i opublikowało stanowisko w sprawie komentarza jakie zamieścił ZG PZŁ na stronie Internetowej naszego związku.
NRŁ 5 listopada obniżyła składkę o 10 zł i postanowiła powrócić do starego podziału, co nie zyskało aprobaty „naszego” łowczego krajowego. Zaraz po przegłosowaniu wysokości składki na 2022 rok Paweł Lisiak opuścił salę i już na nią nie powrócił. Prawdopodobnie razem ze swoimi współpracownikami ustalał koncepcję zdyskredytowania Naczelnej Rady Łowieckiej…
W sumie ZG PZŁ zarzucił swojemu organowi kontrolnemu działanie na szkodę związku. Zdaniem prezydium NRŁ obecny poziom składki w pełni gwarantuje sprawne funkcjonowanie naszego związku. Rada nie zmniejszyła budżetu ZG PZŁ tylko powróciła do sprawdzonego podziału składki. Przypomniano łowczemu krajowemu, że 25 procent składki 128 tysięcy myśliwych przez wiele lat pozwalało sprawnie funkcjonować naszej centrali, która przecież dotowała inwestycje okręgów i organizowała z tych środków Międzynarodowe Targi Hubertus EXPO, Ogólnopolskiego Hubertusa, akcję edukacji ekologicznej Ożywić Pola, wystawy, kongresy, warsztaty, konferencje oraz wszystkie imprezy o randze krajowej.
W odpowiedzi członkowie Zarządu Głównego PZŁ przeczytali dzisiaj, że rada w pełni popiera koncepcję kampanii promującej łowiectwo. Prezydium w swoim stanowisku zapowiedziało, że zarekomenduje Naczelnej Radzie Łowieckiej, aby stosowne środki wygospodarować w przyszłorocznym budżecie zmniejszając wynagrodzenia pracowników „naszej” centrali.
Stanowisko prezydium NRŁ razem załącznikiem, czyli uchwałą rady w sprawie uszczegółowienia koncepcji promocji Polskiego Związku Łowieckiego publikujemy TUTAJ