Browning A5 przez 120 lat zachował swój klasyczny i ponadczasowy wygląd. W tym czasie jeden z większych producentów broni i amunicji wielokrotnie modernizował konstrukcję poprawiając działanie i zmniejszając odrzut.
Obecnie oferowanych jest aż osiem różnych wersji A5, z których każdy objęty jest pięcioletnią gwarancją. Trzy z nich mają różne wzory kamuflażu, które coraz częściej podobają się myśliwym.
Model z całkowicie czarną baskilą najbardziej przypomina stare belgijskie strzelby. Nowy Browning A5 w opinii wielu amerykańskich myśliwych nadal jest niezawodny, a do tego okrzyknięty został najszybszym automatem na świecie.
Najdroższy model Ultimate z niklowaną baskilą można kupić z grawerunkiem myśliwskim przedstawiającym kuropatwy, kaczki i bażanty. Patrząc na fotografie wygląda raczej tandetnie. Maszynowe zdobienie chyba nie pasuje do ponadczasowej konstrukcji.
Amerykanie bardzo często używają tej broni do polowania w trudnych warunkach, czyli na kaczki i gęsi. Wszyscy doceniają sprężynę magazynka. W przeciwieństwie do innych automatów jest na tyle miękka, że łatwo jest wepchnąć naboje do magazynka nawet zdrętwiałym z zimna kciukiem. Jednocześnie niezawodnie je podając.
Śmiało można powiedzieć, że broń strzela znacznie szybciej, niż przeciętny strzelec może pociągnąć za spust. Jeden z kolegów, z którym kiedyś polowałem na kaczki wystrzelił imponującą ilość naboi.
Jednym słowem kontynuowany jest wspaniały projekt – który opracował genialny konstruktor – a kolejne pokolenia myśliwych mogą czerpać niesamowitą przyjemność z patrzenia na „garbatą” piękność i spadające z nieba ptaki.
PS
Jeśli interesuje Was niesamowita historia Johna Browninga – gorąco zachęcam do przeczytania tekstu „Rewolucja Browninga”.