piątek, 22 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościDzieci przed komisją

Autor

Dzieci przed komisją

W 2018 roku Parlament pod wpływem organizacji antyłowieckich uchwalił zmiany w ustawie łowieckiej, które ograniczają prawa naszych dzieci. Dwa lata temu politycy zjednoczonej prawicy nie chcieli wysłuchać merytorycznych argumentów. Nasi przeciwnicy jak zwykle zagrali na emocjach i dlatego jesteśmy jedynym krajem na świecie, gdzie prawo zabrania niepełnoletnim obywatelom brać udział w polowaniach!

Reklama

W zeszłym roku PZŁ zebrał wymaganą liczbę podpisów i złożył projekt nowelizacji prawa, nad którym wczoraj dyskutowali politycy. Jak zwykle posłanki Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, które „kochają” myśliwych, opowiadały o okrutnym zabijaniu, zwłokach, patologii i traumie dzieci. Jednocześnie próbując stworzyć wrażenie, że świat nauki popiera obecne rozwiązanie prawne.

Tomasz Zdrojewski z Koalicji „Niech Żyją” nawet próbował wprowadzić w błąd posłów, twierdząc, że wysłał im stosowne badania naukowe. Rozwiałem te wątpliwości, ponieważ znęcanie się dzieci nad bezdomnymi kotami i psami nie ma nic wspólnego z łowiectwem i polowaniem.

Reklama

Zwykła manipulacja

Nie ma żadnych badań naukowych na temat szkodliwego wpływu polowań na psychikę dzieci. Składanie różnych opinii – nawet bardzo szacownych organizacji – naszym zdaniem jest zwykłą manipulacją!

W trakcie dyskusji Posłowie Konfederacji Braun i Sośnierz twardo stanęli za myśliwymi i wprost stwierdzili, że za dalsze utrzymywanie obecnego stanu prawnego jest strefą obłędu, a nawet zdradą narodową!

Reklama
Jak zwykle posłanki Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, które „kochają” myśliwych, opowiadały o okrutnym zabijaniu, zwłokach, patologii i traumie dzieci, jednocześnie próbując stworzyć wrażenie, że świat nauki popiera obecne rozwiązanie prawne.

W cywilizowanych krajach politycy doskonale rozumieją, jak ważnym elementem w życiu młodego człowieka jest zdobywanie właściwych wzorców, ale również cennych umiejętności radzenia sobie w naturalnym środowisku. Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że takie lekcje prawdziwego życia dzieci powinny zdobywać u boku swoich rodziców.

W tym kontekście bardzo merytorycznie wybrzmiał głos przewodniczącej komisji Urszuli Pasławskiej z PSL-u, która poprosiła o oddzielenie wiedzy od ideologii. Wskazała na brak badań naukowych i przywołała przykład Norwegii, gdzie prawa dzieci są bardzo ważne dla Skandynawów, a nie ma tam zakazu uczestniczenia dzieci w polowaniach – co więcej, czternastolatki pod opieką rodziców mogą samodzielnie polować.

Pani Poseł po zakończeniu dyskusji zaproponowała członkom komisji wypracowanie kompromisu. Niestety, kilka zgłoszonych poprawek dotyczących wieku nastolatków, którzy mogliby brać udział w polowaniach nie zyskało poparcia. W efekcie projekt zmiany ustawy nie zyskał poparcia komisji – co zostało przyjęte brawami ze strony organizacji antyłowieckich. Teraz powinien trafić pod obrady Sejmu, który to zadecyduje o losie naszych dzieci.

Przewodnicząca Komisji Środowiska Urszula Pasławska PSL oraz Marek Dyduch Lewica

PiS cały na biało

Kluczem do wszystkich wygranych głosowań jest partia rządząca, a tymczasem już na początku obrad został wysłany jasny sygnał: pani minister Małgorzata Golińska zakomunikowała, że rząd nie ma stanowiska w sprawie naszego wniosku. Pewnie miło jest przyglądać się jak Konfederacja okłada Lewicę, ale myśliwi doskonale pamiętają, że głównym winowajcą obecnej sytuacji jest Prawo i Sprawiedliwość!

Dzisiaj trudno ocenić jaka będzie decyzja Parlamentarzystów, ale warto przypomnieć posłom z Waszych okręgów, że w dużej części Europy młodzież może nie tylko uczestniczyć w łowach, ale również samodzielnie polować. Takie uregulowania funkcjonują zarówno w Wielkiej Brytanii, całej Skandynawii, Francji, Łotwie, Irlandii, Danii czy Austrii.

W Europie czternastolatki mogą polować pod okiem swoich rodziców. Polska jako jedyny kraj na świecie wie lepiej co jest szkodliwe dla dzieci.

Na koniec warto wspomnieć, że europejska organizacja łowiecka FACE wystosowała do naszego Parlamentu specjalny list, w którym wyraziła poważne zaniepokojenie obecnym uregulowaniem prawnym. Zdaniem FACE ograniczenia praw dzieci narusza art. 2 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności! To może być bardzo celny argument, kiedy przyjdzie się zmierzyć z władzami naszego kraju przed trybunałem europejskim w sporze o łamanie naszych praw.

Tym bardziej, że jesteśmy cały czas dyskryminowani, obrażani i traktowani jako największe zło na tym świecie. Bardzo trafnie zauważył to poseł Marek Dyduch z Lewicy, który sprzeciwia się ustawianiu naszego środowiska pod ścianą razem z innymi realnymi zagrożeniami dla dzieci. Jego zdaniem, w naszym kraju jest mnóstwo przemocy, którego nasze Państwo z pełną premedytacją nie zauważa.

W obronie tożsamości

Nasi oponenci pokazują społeczeństwu łowiectwo i myśliwych w krzywym zwierciadle. Dlatego naszą pasję porównują do znęcania się nad zwierzętami, a nasze tradycje wyśmiewają, twierdząc, że tak jak niewolnictwo czy bicie kobiet muszą odejść w zapomnienie

Trudno dyskutować na takim poziomie i udowadniać, że nasza kultura i tradycja swoimi korzeniami sięga początków naszego gatunku i powinna być przekazywania z pokolenia na pokolenie, ponieważ stanowi naszą narodową tożsamość. Dlatego niezależnie od losów naszej ustawy zawsze będziemy walczyć o prawo uczestniczenia naszych dzieci w polowaniach, ponieważ jesteśmy głęboko przekonani, że jest to ważne dla ich rozwoju psychicznego i emocjonalnego.

Nasz system wartości i nasze wybory nie muszą się podobać kilku zielonym posłankom, które nie jedzą mięsa. Nie muszą podzielać naszej pasji, ale muszą zaakceptować, że zabijanie zwierząt i jedzenie mięsa nie jest odrażającą czynnością, lecz stanowi element praw natury, o których dzieci muszą mieć świadomość, a najlepszym nauczycielem będą zawsze ich rodzice.

https://www.facebook.com/WildMenPL/videos/682082869040208
Posłowie wypowiadają się przed posiedzeniem komisji środowiska o myśliwych, łowiectwie i polowaniu

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Premier z myśliwymi

W obecnej koalicji rządzącej - interesów myśliwych oraz leśników broni tylko jedno ugrupowanie polityczne.

Wirus dziesiątkuje populację szarak...

W zachodnich landach Niemiec (Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii) szybko rośnie liczba zakażonych królików i zajęcy. Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) apeluje do myśliwych o usuwanie chorych i padłych zwierząt.