Pod deklaracją podpisało się dziewięć organizacji (w tym BASC, Countryside Alliance, GWCT). Ich zdaniem to krok do przodu, który ma udowodnić jak bardzo strzelcom i myśliwym w tym kraju zależy na ochronie środowiska i dzikich zwierzętach.
Organizacje proponują pięcioletni okres przejściowy, w którym to strzelcy będą zachęcani do porzucenia ołowiu i plastikowych naboi. Organizacje chcą w ten sposób zapewnić bezpieczną przyszłość dla strzelectwa w Anglii.
Odrzucenie ołowiu ma pomóc w przekonywaniu, że dziczyzna jest zdrowym i bezpiecznym produktem oraz pokazać społeczeństwu jak ważna jest dla środowiska myśliwych ochrona środowiska. Pewnie nie bez znaczenia jest fakt że Wielka Brytania jest zależna od rynku Unijnego. Około 70% strzelonego w tym kraju ptactwa trafia do Francji.
Strzelcy polujący na ptactwo wodne już od wielu lat używają stalowego śrutu Zdaniem brytyjskich organizacji dzisiaj myśliwi muszą robić wszystko, by udowodnić, że są gotowi na pewne ustępstwa, aby zapewnić bezpieczną przyszłość dla łowiectwa. Ich zdaniem walka o ołów jest przegrana, ponieważ jest zbyt wiele argumentów za zakazem używania toksycznego metalu.
Stalowy śrut jest ciągle ulepszany, a jego ceny jeśli wzrośnie zapotrzebowanie powinny jeszcze znacząco spaść. Myśliwi na wyspach chcą tym posunięciem udowodnić, że potrafią zmieniać swoje zwyczaje, gdy zmiana jest naprawdę potrzebna.