wtorek, 1 lipca, 2025
Strona głównaAktualnościZwiązkowa specjalność – strzał w kolano

Autor

Związkowa specjalność – strzał w kolano

Wakacje to czas, kiedy myśliwy może spokojnie ułożyć się na leżaku. Mając w zasięgu wzroku bawiące się dzieci, a na wyciągnięcie ręki zimne płyny, można poprzeglądać media społecznościowe i ulubione strony internetowe. Każdy z nas odruchowo klika w teksty o myśliwych i łowiectwie…

Reklama

Błogi nastrój szybko mija i krew człowieka zalewa, jak widzi nieprofesjonalnie działania pracowników Polskiego Związku Łowieckiego, którzy kolejnymi wpisami niszczą nadszarpnięty wizerunek polskiego myśliwego. Zadziwia mnie całkowity brak strategii komunikacji. Nawet nie wiadomo, którymi kanałami nasz związek kontaktuje się z myśliwymi – czyli ze swoimi członkami – a którymi usiłuje promować łowiectwo wśród pozostałej części społeczeństwa. Wszyscy widzimy, że w ostatnich miesiącach w tak zwanej „transparentnej komunikacji” zapanował kompletny chaos. Wygląda na to, że kto pierwszy dopadnie klawiatury, ten rządzi!

Dla przeciętnego niepolującego Polaka zabijanie – nie tylko sarenek – było, jest i będzie czymś strasznym. Czy to jest takie trudne do ogarnięcia? Wszystkie organizacje myśliwskie na świecie dawno temu przestały pokazywać zabijanie i tylko PZŁ upiera się przy promocji swojego ulubionego „pozyskania”. Powiem wprost – trzeba nie rozumieć łowiectwa i naszej sytuacji, żeby powiesić na związkowym profilu link do opowiadania o tym, jak zabić pierwszego rogacza i opatrzeć post pytaniami „zachęcającymi” do lektury: „Dlaczego polujesz? Co czujesz strzelając do zwierząt? Ile zarabiasz jako myśliwy?”.

Reklama

W tym samym czasie Brytyjczycy promują strzelectwo, ponieważ dla większości ludzi trafianie do rzutków to fajna zabawa i sport, a Amerykanie wykupują miliony hektarów gruntów, zapewniając w ten sposób tereny lęgowe kaczkom i bażantom. Natomiast Polski Związek Łowiecki dumnie kroczy szlakiem namalowanym niegdyś przez Petera Bruegla!

Jak się robi promocję? Sięgnijmy po pierwszy z brzegu przykład. Ponieważ nasze myśli już biegną w stronę rykowiska i zbiorówek, więc nikogo nie zdziwi, że zainteresował mnie „zielony” Sauer, który powstał w kooperacji z firmą zajmującą się produkcją ciągników rolniczych. Bardzo ciekawa jednostka Vario Sauer 404 Fendt 1050 w kalibrze 9,3 x 62 trafiła na aukcję. Została sprzedana anonimowemu myśliwemu za kwotę 30 tysięcy euro.

Reklama

Wpływ z aukcji zasili projekt niemieckiego związku łowieckiego, który ma zapobiec utracie różnorodności biologicznej. W ciągu najbliższych pięciu lat w kilkunastu gospodarstwach myśliwi zlikwidują uprawy w sumie 500 hektarów kukurydzy, zastępując je dzikimi roślinami, które praktycznie przez cały rok zapewniać będą osłonę i pożywienie dla zwierzyny, dostarczając jednocześnie cennej biomasy. Wieloletnie rośliny nie wymagają stosowania pestycydów i mają wysoki potencjał wiązania azotu, co znacznie zmniejsza jego przedostawanie się do wód gruntowych i do rzek. Tak się buduje wizerunek!

Szczegóły projektu opisywane są w kilkunastu dobrze promowanych odsłonach, które znakomicie łączą interesy producenta broni, myśliwych, rolników i firm, które wspierają ochronę bioróżnorodności. Brawo!

Tymczasem ZG PZŁ mając do dyspozycji 49 okręgów oraz setki wydarzeń promuje obcy tekst, z mnóstwem negatywnych opinii o myśliwych, ale nawet ten fakt nie zapala czerwonej lampki. Mam ochotę strzelić z barana w czereśnię, pod którą leżę.

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Myśliwy u lekarza

Prezydent Czech podpisał poprawkę do ustawy o broni palnej. Teraz lekarze będą musieli sprawdzać, czy ich pacjenci mają pozwolenie na broń....

Paraliż amerykańskiego modelu łowie...

Strategia przeciwników polowania ma na celu masowe przejmowanie licencji na odstrzał, co może całkowicie sparaliżować tegoroczne polowania na niedźwiedzie.

ASF atakuje! Czy Niemcy opanują wir...

Niemcy oficjalne potwierdziły, że afrykański pomór świń (ASF) dotarł do Nadrenii Północnej-Westfalii! W pobliżu miejscowości Kirchhundem myśliwy znalazł padłego dzika, u którego wykryto obecność niebezpiecznego wirusa. Służby weterynaryjne zarządziły przeszukanie terenu i dzięki wykorzystaniu specjalnie wyszkolonych psów tropiących znaleziono kolejne padłe dziki.

Bambinizm jak dżuma

Celem przeciwników łowiectwa jest zarabianie pieniędzy. Jednym z najnowszych pomysłów na wyciąganie kasy jest łączenie bambinizmu z tęczą.

Prokuratura umorzyła dochodzenie

W marcu 2023 roku stacja TVN wyemitowała reportaż „Król kłusowników”- Prokuratura w Płońsku po dwóch latach umorzyła dochodzenie.

Dzień Dziecka na zamku Korzkiew

Myśliwi z wielkim zaangażowaniem organizują pikniki dla dzieci. Niestety nawet taka aktywność mobilizuje przeciwników polowania do ataków.