sobota, 19 lipca, 2025
Strona głównaAktualnościWilki zjadły jagdterrierkę

Autor

Wilki zjadły jagdterrierkę

Zdarzenie miało miejsce w Szumawie (Czechy), zaledwie kilka kilometrów od granicy z Niemcami i Austrią. Dziewiątego grudnia rejonie Lipna wataha wilków zaatakowała w miocie suczkę o imieniu Koryna, która była własnością leśniczego Miroslava Novotnégo.

Wilki w tym rejonie bytują od dawna. Plotki mówią o ich wypuszczeniu, a nawet karmieniu. Populacja cały czas rośnie. Do mediów przedostają się informacje o niecodziennych spotkaniach. Głośno było o przygodzie leśniczego z okolic Kláp do którego podeszły trzy wilki. Patrzyły na niego z 20 metrów, a kiedy rzucił w nich kijem, dwa uciekły, a trzeci stał i nie wykazywał oznak strachu.

Kilkakrotnie myśliwi byli okrążani przez wilki po upolowaniu zwierzyny, ale po raz pierwszy wataha zaatakowała pasa w obecności kilkunastu myśliwych. Jeśli w takiej sytuacji nie uciekają, ale atakują to prawdopodobnie niczego się nie boją.

Reklama

Ich zachowanie od dawna budzi wątpliwości i obawy czy wataha to prawdziwe wilki. Nie wiadomo, czy czasem te osobniki nie są krzyżówkami z domowym psem, co by tłumaczyło ich brak strachu przed człowiekiem. Myśliwi wnioskują o przeprowadzenie badań genetycznych. Wielu wskazuje, że ochrona powinna mieć swoje racjonalne granice. W przeciwnym razie ich śmiałość będzie rosła.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Konfliktowe niedźwiedzie

Seria ataków niedźwiedzi w Japonii. Zaginął myśliwy - rząd ogłasza stan wyjątkowy.

Jubileusz Deerhunter

Polowanie od ponad 100 lat jest pasją rodziny Engel. W 1985 roku Carl Engel postanowił produkować ubrania nie tylko dla siebie. Tak powstała duńska marka Deerhunter, która obchodzi w tym roku swoje 40-lecie.

Myśliwska patologia w sieci

Chamstwo, prostactwo i wulgaryzmy. Każdego dnia budujemy negatywny obraz myśliwego w mediach społecznościowych.

Wilki w parlamencie

Czwarty raz problem wilków była tematem, nad którym debatowała sejmowa komisja środowiska. Obrońcy wilków byli doskonale przygotowani, a myśliwi zostali popisowo „rozstrzelani”.

36 000 wypadków drogowych

W 2024 roku sarny i dziki były przyczyną ponad 36 000 wypadków drogowych, w których zginęło 8 osób, a 549 zostało rannych.

Trzy misie do zabicia

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wykonuje ruchy pozorne. Zezwolenie na zabicie konfliktowych osobników zostało obwarowane formalnościami, które uniemożliwiają eliminację niedźwiedzi.