sobota, 19 lipca, 2025

Autor

Roman Wysocki

Z wielkim bólem i smutkiem zawiadamiamy, że 28 kwietnia zmarł nasz przyjaciel. Był życzliwym, dobrym i szlachetnym myśliwym.

Polował w kole łowieckim „Pilica”. Potrafił czerpać z życia to, co najlepsze i zarażał tym innych. Najszczęśliwszy był wśród przyjaciół i w kontakcie z naturą.

W 1990 roku został powołany na stanowisko redaktora naczelnego i jednocześnie pierwszego prezesa Spółki „Łowiec Polski”. Przez wiele lat działał w Komisji Promocji przy Naczelnej Radzie Łowieckiej. Za swoją działalność w Polskim Związku Łowieckim został odznaczony „Złomem”.

Zawsze mogliśmy liczyć na jego pomoc i profesjonalne uwagi. Miał wielkie doświadczenie. Całe swoje zawodowe życie pracował, jako dziennikarz. Był redaktorem naczelnym „Dziennika Ludowego” i zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” oraz współtwórcą magazynu „Twój STYL”.

Niech knieja wiecznie szumi nad Twoją mogiłą!

Uroczystości pogrzebowe odbędą się 12 maja o godzinie 16.00 w Warszawie. Dom Pogrzebowy Służew ul. Fosy 19A (przy kościele św. Katarzyny).

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Konfliktowe niedźwiedzie

Seria ataków niedźwiedzi w Japonii. Zaginął myśliwy - rząd ogłasza stan wyjątkowy.

Wilki w parlamencie

Czwarty raz problem wilków była tematem, nad którym debatowała sejmowa komisja środowiska. Obrońcy wilków byli doskonale przygotowani, a myśliwi zostali popisowo „rozstrzelani”.

36 000 wypadków drogowych

W 2024 roku sarny i dziki były przyczyną ponad 36 000 wypadków drogowych, w których zginęło 8 osób, a 549 zostało rannych.

Trzy misie do zabicia

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wykonuje ruchy pozorne. Zezwolenie na zabicie konfliktowych osobników zostało obwarowane formalnościami, które uniemożliwiają eliminację niedźwiedzi.

Macron redukuje wilki

Prezydent Francji nie ma żadnych wątpliwości. „Należy uniemożliwić wilkom kolonizację obszarów, na których są pasterze.”

Niedźwiedź zabił włoskiego motocykl...

Omar Farang Zin 48-letni obywatel Włoch został zabity przez niedźwiedzia w Rumunii. Chciał zrobić sobie zdjęcie…