czwartek, 24 kwietnia, 2025
Strona głównaNaturaRusza wilczy monitoring

Autor

Rusza wilczy monitoring

Minister Edward Siarka ogłosił, że w tym sezonie zostanie przeprowadzony po raz pierwszy w historii monitoring wilków na terenie całego kraju!

Wielu myśliwych i rolników – którzy domagają się redukcji wilka – nie rozumie, że taka decyzja musi być zgodna z dyrektywą siedliskową. Kraje Unii Europejskiej, które prowadzą odstrzał gatunków chronionych mają opracowaną strategię ochrony, prowadzą monitoring, ale również przedstawiają dane na temat przyrostu…

Reklama

Po wielu latach dyskusji Ministerstwo Klimatu i Środowiska podjęło wyzwanie i zapowiada przeprowadzenie monitoringu. Na pytanie portalu WildMen ministerstwo odpowiedziało, że projekt inwentaryzacji genetycznej wilka będzie prowadzony na całym obszarze występowania tego gatunku. Monitoring ma być realizowany przez leśników i myśliwych we współpracy z Instytutem Ochrony Przyrody w Krakowie oraz Instytutem Zoologii Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Wykorzystana ma być metoda, bazująca na nieinwazyjnym zbieraniu odchodów wilków w sezonie zimowym 2023/2024. Celem jest wiarygodna ocena liczebności wilków w skali kraju!

To pierwszy właściwy krok w sprawie wilka, o którym pisze profesor Henryk Okarma od kilkunastu lat!

Reklama

Litewskie doświadczenia

Przy kolejnych krokach warto spoglądać w stronę naszych sąsiadów. Zgodnie z litewskim planem ochrony powinno w tym kraju bytować – minimum 31, a maksimum 62 – wilczych watah. Obecnie jest ich prawie dwukrotnie więcej (91), a politycy w obawie przed krytyką nie zmniejszają ich populacji…

To budzi sprzeciw szczególnie rolników, ponieważ głównym celem Litwy jest zapewnienie korzystnego stanu ochrony wilka, przy jednoczesnym ograniczaniu konfliktów z działalnością człowieka. Niestety limit odstrzału jest wyznaczany na minimalnym poziomie…

Reklama

W nadchodzącym sezonie 2023/2024 odstrzelonych ma zostać 341 wilków. Projekt stosownego rozporządzenia za każdym razem opiniują myśliwi, rolnicy i organizacje pozarządowe, które – tak jak w Polsce – sprzeciwiają się redukcji. Ich stanowisko nie znajduje jednak akceptacji, ponieważ litewska strategia ochrony wilków jest opracowana przez naukowców, a dane na temat liczebności są wiarygodne!

Przyrost naturalny

Kluczem do właściwego zarządzania dużymi drapieżnikami jest właściwe określenie przyrostu naturalnego. Na Litwie naukowcy postanowili zastosować szwedzką metodologię. Każdą watahę wykazaną w monitoringu mnożą przez współczynnik 3,75 – jest wyższy od szwedzkiego który wynosi 3,25 – ponieważ wilki na Litwie mają lepsze warunki bytowania.

Mimo wszystko zarówno w Szwecji jak i Litwie populacja wilków stale przyrasta. Myśliwi nie mają wątpliwości, że agencje rządowe popełniają dwa błędy równocześnie.

Bez wątpienia wspomniany współczynnik jest za niski, ale również następuje błąd wynikający z monitoringu, z którego dowiadujemy się o liczebności wilków przed sezonem rozrodczym. Pomimo redukcji w kolejnym sezonie populacja wilków przyrasta, ponieważ w rozrodzie uczestniczy kolejne pokolenie.

Wybór strategii

Strategia ochrony zakłada minimalną liczebność. Zazwyczaj jest to 500 osobników, ponieważ wiele badań udowodniło, że taka liczba gwarantuje stabilną i zdrową populację.

Norwegowie i Szwedzi wyszli z założenia, że mają wspólną populację. Litwini nie mają możliwości współpracy z Białorusią i obwodem kaliningradzkim, wiec zakładają, że ich populacja powinna wynosić 250 – 500 osobników…

Nie mówimy tutaj o pojemności naszych łowisk, ale o liczebności, która jest społecznie akceptowana. Jeśli nie dysponujemy wiarygodnymi danymi, to nie możemy rozpocząć dyskusji i odpowiedzieć na pytanie ile wilków może bytować w Polsce!

Ochrona wilka biegnie dokładnie tą samą ścieżką, co łosia i bobra. Brak zarządzania i dobre samopoczucie urzędników oraz organizacji antyłowieckich generuje coraz większe konflikty. W przypadku wilka – przy jednoczesnym występowaniu wścieklizny – prosimy się o tragedię…

Mam nadzieję, że projekt monitoringu wilka zostanie zrealizowany i wiosną poznamy wiarygodne dane na temat ich liczebności, co pozwoli nam zrobić drugi krok, czyli opracować strategię ochrony!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Populacja zająca rośnie

Monitoring jest podstawą łowiectwa, a zebrane dane muszą być prezentowane przez myśliwych, aby dyskusja nie toczyła się wokół kłamstw, jakie kolportują w mediach organizacje antyłowieckie.

Przekaż 1,5 % na fundację PZŁ

Koleżanki i Koledzy zbliża się czas rozliczenia podatków, co daje możliwość przekazania 1,5 % na „Fundację Hodowli i Reintrodukcji Zwierząt Dziko Żyjących - Ekologiczni” powołaną przez Polski Związek Łowiecki.

Deerhunter zaprasza do Krakowa

Firma Deerhunter serdecznie zaprasza wszystkich myśliwych na targi do Krakowa, gdzie zostanie zaprezentowana nasza najnowsza kolekcja. N...

Czekamy na trupa

W ciągu kilkunastu ostatnich dni miały miejsce trzy ataki wilków na ludzi. Politycy nie dostrzegają zagrożenia i bezczynnie czekają na tragedię.

Czarne chmury nad wilkiem

Komisja Europejska nie oglądając się na zielonych aktywistów obniża status ochrony wilka. Hiszpania nie czeka na zmianę dyrektywy i już przywróciło polowania.

Rewolucja w selekcji jeleni

Niemcy chcą odbudować zdegenerowanie genetyczne populacje jeleni poprzez odbudowę korytarzy migracyjnych i nie strzelanie młodych byków.