Wielu przeciwników łowiectwa twierdzi, że myśliwi wystrzelali cietrzewie. To kłamstwo – wymieranie tego gatunku było spowodowane utratą siedlisk oraz negatywnym wpływem drapieżników!
FACE prezentuje projekty ochrony czynnej, które realizują myśliwi i tym samym pokazuje dowody, jaki wkład w przywracanie siedlisk i monitorowanie zagrożonych ma nasze środowisko. W tym miesiącu została wyróżniona posiadłość Coverhead, która poprzez skuteczne zarządzanie wrzosowiskami chroni cietrzewie.
Nagroda „Life on Land” jest przyznawana projektom, które odwracają tendencję spadkową ważnych gatunków. Coverhead to prywatna posiadłość o powierzchni dwóch tysięcy hektarów (1200 otwartych wrzosowisk i 800 różnorodnych siedlisk na ich obrzeżach).
Od 40 lat jest tam prowadzony projekt ochrony wrzosowisk. Właściciel wierzy, że „ochrona przyrody, rolnictwo i łowiectwo idą w parze – wzajemnie się wspierają i w połączeniu zapewniają szerokie korzyści dla całego ekosystemu.”
Pełna sukcesów historia rozpoczęła się w 1983 roku, kiedy rodzina Mawle kupiła Coverhead. Proces przywracania siedlisk rozpoczęto od sadzenia drzew i budowy zastawek w celu ponownego nawodnienia wrzosowisk.
Aby odtworzyć siedlisko cietrzewia i torfowiska w 2003 roku zainicjowano program ponownego przywracania wrzosów na terenach zdegradowanych, a w 2010 Coverhead dołączył do projektu translokacji i odzyskiwania cietrzewia, prowadzonego przez Game and Wildlife Conservation Trust (fundację powiązaną z brytyjskim związkiem łowieckim BASC).
Celem partnerstwa Coverhead i GWCT było utworzenie zrównoważonej populacji cietrzewia. Pierwszy potwierdzony sukces lęgowy cietrzewia miał miejsce na tym terenie w 2019 roku, kiedy zaobserwowano 7 nowych młodych cietrzewi.
Projekt odniósł sukces. „W 1900 roku w każdym hrabstwie Anglii występował cietrzew. Ich spadek był spowodowany utratą siedlisk oraz negatywnym wpływem drapieżników. Program okazał się niezwykle cenną inicjatywą, ponieważ pomaga odbudować populację. Pomimo tego, że ostatnie dwa lata okazały się dość kiepskimi okresami lęgowymi dla cietrzewia – we wszystkich częściach Wielkiej Brytanii – w Coverhead kury miały średnio tylko dwa pisklaki, to jesteśmy zadowoleni, że możemy zapewnić dobrej jakości siedlisko temu tak ukochanemu gatunkowi.” powiedział James Mawle.
W Coverhead osiągnięto sukces dzięki właściwemu zarządzaniu siedliskami oraz zapewnienia dużej liczebności owadów, które są niezbędnym pożywieniem dla pisklaków wszystkich kuraków. Oprócz przywrócenia cietrzewia posiadłość Coverhead może się pochwalić coraz większą liczebnością: kulików, czajek, a także siewek złotych i bekasów.
Jak wykazały badania przeprowadzone przez Game & Wildlife Conservation Trust, 96 procent populacji angielskiego cietrzewia żyje na zagospodarowanych wrzosowiskach, gdzie poluje się na pardwy!
W Polsce cietrzew i głuszec został wpisany na listę gatunków chronionych w 1995 roku, co nie zatrzymało negatywnego trendu, ponieważ głównym powodem wymierania tych gatunków była utrata siedlisk. Czy zdołamy odbudować ich populację?
W umowie koalicyjnej partie, które będą tworzyć rząd wpisały, że zostanie wdrożymy program odnowy bagien i torfowisk oraz deklaracja wyłączenia z użytkowania 20 procent najcenniejszych obszarów leśnych. Być może dostaniemy realną szansę odbudowania populacji głuszca i cietrzewia. Ciekawe czy będziemy umieli ją wykorzystać?