Hiszpański Trybunał Konstytucyjny odrzucił apelację radnej z Catarroji (Walencja), którą sąd skazał i nałożył karę 7000 euro za naruszenie dobrego imienia torreadora Víctora Barrio. Obrończyni praw zwierząt Datxu Peris kilka godzin po jego śmierci opublikowała post, w którym nazwała go „mordercą”.
W wyroku podkreślono, że wyrażenia użyte przez radną „okazały się niepotrzebne, nieproporcjonalne, a także pozbawione jakiegokolwiek zakotwiczenia w prawie do wolności wypowiedzi ”. Sędzia podkreślił, że „aby publicznie bronić swoich stanowisk przeciwko corridzie, nie trzeba było nazywać Victora Barrio „mordercą”, a tym bardziej okazywać ulgę po jego śmierci. A dołączając do tekstu zdjęcia przedstawiającego ciężko rannego torreadora z widocznymi oznakami bólu i publikując to kilka godzin po tym, jak zmarł Datxu Peris spowodowała dodatkowy ból i cierpienie jego krewnych ”.
W obronie wizerunku zmarłego i dobrego imienia wystąpiła rodzina torreadora. Sąd pierwszej instancji orzekł, że treść publikacji była bezprawna. W wyroku podkreślono, że sieci społecznościowe nie są wybiegiem, na którym wszystko można, a wolność słowa nie pozwala na zniewagę!
Wyrok został zaskarżony, ale sąd okręgowy utrzymał karę „Zawód, któremu poświęcił się Victor Barrio, jest legalny i dlatego nie jest możliwe skierowanie krzywdzących wyrażeń do tych, którzy go wykonują. Określenie „morderca” jest wyraźnie upokarzające, gdy zwraca się do torreadora”.
Od tego wyroku została wniesiona kasacja. Sąd Najwyższy potwierdził oba orzeczenia stwierdzając, że wypowiedzi radnej przekraczały zakres chroniony wolnością wypowiedzi – ze względu na ich poważnie upokarzające treści do osoby, która właśnie zmarła. „Wolność wypowiedzi nie może być narzędziem podważania godności istoty ludzkiej”
Kolejnym etapem był Trybunał Konstytucyjny, który też nie miał wątpliwości „Wolność słowa nie może być instrumentem podważania godności człowieka, ponieważ jest to podstawa porządku społecznego.”
Hiszpański trybunał potwierdził, że mówienie o torreadorze jako „mordercy” lub „członku grupy oprawców” jest działaniem mającym przynieść utratę reputacji i oczernieniem jego działalności zawodowej.
Ostateczny wyrok trybunał zakończył stwierdzeniem „Publikacja zamieszczona kilka godzin od śmierci toreadora w której podkreślono ulgę po śmierci człowieka wykonującego swój zawód i nazwanie go „mordercą”, wraz ze zdjęciem w chwili agonii było niewybaczalnym brakiem poszanowania praw Víctora Barrio i nie powinno mieć miejsca w naszym demokratycznym społeczeństwie”.
Hiszpańska corrida jest celebracją sztuki zabijania. Tak jak polowanie jest obecnie mocno krytykowana, a weganie wzywają do jej zakazania. Mówią o znęcaniu się, niepotrzebnym cierpieniu i krwawym sporcie. Pomijają milczeniem, że skłute byki trafiają na stoły lokalnych restauracji. Z pełną premedytacją omija się fakt, że szczególnie waleczne byki głosami widzów zostają oszczędzone. Ułaskawienie oznacza emeryturę i dożywotnie pełnienie funkcji reproduktora.
Można nie akceptować zarówno tradycji związanych z polowaniem jak i zabijania byków, ale to nie daje prawa do obrażania. Każdy kto tego się dopuszcza musi mieć świadomość, że zasiądzie na ławie oskarżonych i zostanie skazany!