wtorek, 15 kwietnia, 2025
Strona głównaAktualnościNoworoczny rykoszet

Autor

Noworoczny rykoszet

Policja jeszcze wyjaśnia okoliczności zdarzenia, które miało miejsce podczas polowania zbiorowego w miejscowości Olszowa w powiecie strzeleckim. W niedzielę 5 stycznia chwilę po 10:00 służby ratunkowe wezwali myśliwi do postrzelonego kolegi.

Polowanie odbywało się z ambon. Z przekazanych informacji wiemy, że rykoszet ugodził 67-letniego obywatela Niemiec w okolicach klatki piersiowej. Pierwszej pomocy udzielił lekarz, który był na tym polowaniu i to on prawdopodobnie uznał, że konieczne jest wezwanie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Śmigłowiec przetransportował poszkodowanego do szpitala w Opolu.

Rykoszet prawdopodobnie odbił się od kamienia, po tym jak na sąsiedniej ambonie łowca strzelił do kozy. Na miejscu pracowali policjanci, którzy zabezpieczyli ślady, ustalili świadków tego zdarzenia i teraz będą wyjaśniać przyczyny wypadku. Wszyscy uczestnicy polowania byli trzeźwi.

Reklama
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Rewolucja w selekcji jeleni

Niemcy chcą odbudować zdegenerowanie genetyczne populacje jeleni poprzez odbudowę korytarzy migracyjnych i nie strzelanie młodych byków.

Czerwona kartka dla celebryty

Marcin Możdżonek kolejny raz potwierdził, że nie dorósł do funkcji prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wsparł Mentzena czym szkodzi wszystkim myśliwym.

Tajemnice bażantów

Przedwiośnie, to bardzo trudny okres w życiu bażantów. Muszą szybko odbudować masę ciała i zapasy tłuszczu. Dokarmianie w tym okresie zwiększa na sukces lęgowy.

Działanie na szkodę myśliwych

Atakowanie Urszuli Pasławskiej i nazywanie skandalem przerwy w obradach komisji środowiska jest dowodem, że funkcja prezesa rady przerosła Marcina Możdżonka.

Ministra kontra Możdżonek

Mikołaj Dorożała na posiedzeniu podkomisji został sponiewierany przez Marcina Możdżonka. Paulina Hennig-Kloska zdjęła z boiska swojego podsekretarza i osobiście znokautowała prezesa NRŁ.

Niemy zjazd

XXV, a właściwie XXVI Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego za nami. Przez dwa dni ponad 260 delegatów siedziało w hotelu i generalnie milczało.