Nie trzeba być prorokiem, aby przewidzieć kiedy i jak zaatakują. Najbliższe starcie będzie dotyczyć udziału naszych dzieci w polowaniach. Próbkę mogliśmy obserwować podczas debaty w Sejmie. Zieloni politycy prześcigali się w wylewaniu pomyj na myśliwych.
Jak zwykle wzmocnili swój antyłowiecki przekaz wrzucając do debaty żądanie wprowadzenia moratorium polowania na ptaki oraz zakaz organizacji polowań zbiorowych.
W całej dyskusji jak zwykle posługiwali się kłamstwami, które mają wywołać negatywne emocje. Jestem pewien, że władze PZŁ już dawno zamówiły poważne ekspertyzy na temat uczestniczenia w polowaniu naszych dzieci i wpływu tej aktywności na ich psychikę.
Grabarz Macron
Czy tylko my walczymy z ekoterroryzmem? Nie i warto śledzić akcje zielonych aktywistów, aby poznać mechanizm działania tych organizacji! Ostatnio wszystkie francuskie portale komentowały list otwarty Brigitte Bardot do Prezydenta Emmanuela Macrona. Celebrytka potępia w nim zgodę na wcześniejsze polowania na dziki, jelenie i daniele.
Pisze w nim między innymi „Jak śmiesz tchórzliwie pozwalać na rozpoczęcie polowania, dwa miesiące przed tym, na co zezwala prawo europejskie? W czasie kiedy wychowują swoje potomstwo – to skandal! Twoje nieproporcjonalne ambicje i lekkomyślność pozbawiają cię całego człowieczeństwa! Jesteś grabarzem zwierząt i Francji”.
Francuska aktorka – która ma obecnie 86 lat – jest wielkim przeciwnikiem polowania, ale wbrew pozorom jest łatwym przeciwnikiem. W ciągu jedenastu ostatnich lat została skazana pięć razy za zniewagi i obrażanie myśliwych.
Pewnie prawnicy już piszą pozew, ale takie ataki – osób o znanych nazwiskach – nie są przypadkowe. To przemyślana kampania! Zwracam Waszą uwagę, że zawsze jest drugi krok. W tym przypadku – tak jak u nas – antyłowieckie organizacje „namówiły” do podpisania odezwy 62 parlamentarzystów. Nie powinno Was dziwić, że domagają się wprowadzenia zakazu polowań.
Krew i ekstremalne hasła
Polowanie stało się ulubionym tematem dla polityków i mediów. Myśliwi, ale również leśnicy, a nawet rolnicy są wystawiani na strzał przez zielonych aktywistów. W tle jest wielki biznes. Stowarzyszenia pro-zwierzęce dysponują w całej Europie dużymi budżetami. Wiele z nich jest finansowanych przez koncerny produkujące „wegańską” żywność, a ich głównym celem jest osłabienie hodowli zwierząt oraz zmniejszenie konsumpcji mięsa.
Oczywiście nie wszyscy „bojownicy” pracują dla tych koncernów! Mniejsze organizacje – często kilkuosobowe – znalazły fantastyczny sposób na zarabianie na życie. Zbierają datki od naiwnych mieszczuchów.
Wszyscy nasi przeciwnicy wiedzą, że muszą tylko zrobić „szum”. Resztę załatwią media, które czekają na krew i ekstremalne hasła. Przebicie się z naszymi działaniami jest prawie niemożliwe!
Wyprzedzić atak
Jestem pewien, że możemy zbudować i przedstawić społeczeństwu nasze argumenty, a które powinny obnażyć kłamstwa koalicji antyłowieckiej. Nie tylko w stosunku do uczestniczenia dzieci podczas łowów, ale również polowania na ptaki i skutkach ewentualnego zakazu organizowania polowań zbiorowych.
Czasu nie mamy zbyt wiele. Na pierwszy ogień pójdą dzieci. Projekt ustawy leży w komisji sejmowej. Zjednoczona prawica nie będzie ryzykować przed wyborami i nie ruszy tego gorącego kartofla. Jeśli jednak Prezydentem zostanie Andrzej Duda to natychmiast zostanie zwołana komisja, a my musimy być przygotowani do tego starcia!
Antyłowiecka koalicja jest przygotowana na każdy wariant i zanim opadnie kurz opublikują raport na temat szkodliwości polowania na ptaki. Nie mogą blokować polowań, więc będą organizować przed naszą siedzibą happeningi. Młode i ładne niewiasty będą poprzebierane za ptaki, a wstrętni myśliwi będą do nich strzelać i zabijać. Zobaczymy krew i kontrowersyjne hasła.
Nie możemy lekceważyć nawet najbardziej niedorzecznych postulatów. Na wszystkie musimy odpowiadać, ale również w końcu opracować plan działania i przejść do kontrataku. Jeśli będziemy się tylko bronić to skazujemy się na porażkę!