Aleksander Jakubowski dyrektor departamentu leśnictwa i łowiectwa z resortu środowiska z pełną premedytacją za pośrednictwem swojego kolegi wrzuca „granat” do Lasów Państwowych.
„Dwa przedsiębiorstwa w Polsce trzeba natychmiast zlikwidować – Wody Polskie i Lasy Państwowe”. Tymi słowami do uczestników drugiej Ogólnopolskiej Narady o Lasach organizowanej przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zwrócił się zaproszony przez dyrektora Jakubowskiego pan Ryszard Kowalski.
„Eksperci” od klimatu
W pierwszych swoich zdaniach podkreślił, że kocha lasy, ale gorzej jest z jego miłością do leśników. Nie trudno się domyślać, że wezwanie do likwidacji Lasów Państwowych u wielu zgromadzonych na sali uczestników spotkania wywołało zdumienie. Zadowolony z takiego „postulatu” wydawał się dyrektor Aleksander Jakubowski.
Pan Ryszard Kowalski jest przewodniczącym powołanej przez Rzecznika Praw Obywatelskich komisji ekspertów ds. klimatu i przestrzeni, a członkiem tej samej komisji jest pan Aleksander Jakubowski.
Wszystko wskazuje, że panowie reprezentują podobne stanowiska na temat przyszłości Lasów Państwowych, które w tym roku świętują 100 lecie swojego istnienia. Na stronie Ministerstwa Klimatu i Środowiska możemy przeczytać, że Ogólnopolska Narada o Lasach realizowana jest w ścisłej współpracy ze wszystkimi podmiotami zainteresowanymi „transformacją gospodarki leśnej”. Jednak wypowiedź pana Kowalskiego zdradza prawdziwe intencje najważniejszego z „przybocznych” podsekretarza Mikołaja Dorożały.
Zrównoważone leśnictwo
Kilka pokoleń leśników udowodniło, że w sposób zrównoważony zarządza lasami od 100 lat. Trudno uwierzyć, że garstka aktywistów potrafiła zbudować w mediach przekaz, że Lasy Państwowe dewastują przyrodę oraz niszczą klimat na ziemi…
Wśród naukowców jest niewielu odważnych, którzy dzisiaj potrafią publicznie powiedzieć, że nie ma żadnej katastrofy klimatycznej, a nawet ocieplenia klimatu. Zdaniem profesora Piotra Kowalczaka, to wierutne brednie, które wciskają aktywiści, aby przekonać polityków o pilnej potrzebie ratowania ziemi poprzez dekarbonizację, czy likwidację Lasów Państwowych.
Z naszych lasów możemy czerpać wysokiej jakości surowiec, tworzyć miejsca pracy i rozwijać przemysł drzewny. Nie musimy importować drewna z Rosji, Białorusi oraz z Niemiec i to się nie podoba naszym sąsiadom, którzy finansują organizacje „kochające” drzewa.
Chore wizje wegan
Jestem w stanie sobie wyobrazić, że pan Jakubowski „kocha” drzewa i nie akceptuje ich wycinania, dlatego tworzy w swojej wyobraźni „lasy społeczne” oraz likwiduje przedsiębiorstwo Lasy Państwowe. Żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do opowiadania o swoich marzeniach – problem widzę w tym, że nasze społeczeństwo chce drewna do kominka oraz tysiąca innych produktów, jakie dzisiaj wytwarzają polscy przedsiębiorcy.
Nie ma społecznej zgody, aby samorządy zamiast finansować szpitale, czy szkoły pompowały nasze podatki w utopijną wizję wegan o „lasach społecznych”, w których aktywiści będą głaskać sarenki i dziki. Weganie mają świadomość, że ich koleżanki i koledzy z hukiem zostaną wyrzuceni przez premiera Tuska z resortu środowiska, a ich następcy nie będą słuchać podpowiedzi ze strony antyłowieckiej koalicji Niech Żyją, dlatego forsują budowanie prawnych mechanizmów „społecznego” nadzoru nad użytkowaniem odnawialnych zasobów przyrodniczych.
W przyszłości jakiś Jakubowski ma mieć możliwość zablokowania pracy leśników tylko dlatego, że kocha drzewa oraz uniemożliwić polowania, bo lubi oglądać sarenki. To nie ma nic wspólnego z demokracją – to w czystej formie anarchia.
Socjotechnika z przedszkola
Pan Kowalski postulując na spotkaniu zorganizowanym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska z pełną świadomością wrzucił – jak to określił dyrektor Jakubowski – „granat”, aby pokazać jak bardzo mają radykalne żądania nasi weganie. Możliwość „społecznej oceny” Planów Urządzenia Lasów (PUL) w tym kontekście ma być czymś „mikroskopijnym” i możliwym do zaakceptowania.
To jeden z najprostszych zabiegów socjotechnicznych, jakim posługują się już dzieci w przedszkolu i wiemy, że jest bardzo skuteczny. Miłośnicy drzew oraz dekarbonizacji nie mają żadnej szansy wprowadzą do ustawy „lasów społecznych”, stworzenia nowych parków narodowych, a „społeczną ocenę” musimy zablokować!
Każdy myśliwy i leśnik, który zna posła lub senatora musi z nim porozmawiać i wytłumaczyć, że o gospodarce leśnej nie mogą w przyszłości decydować ignoranci, których działalność w równym stopniu mogą finansować Rosja i Niemcy, aby sprzedawać swoje drewno w naszym kraju.
Ogólnopolska Narada o Lasach – wystąpienie Ryszarda Kowalskiego od 1:53:40