piątek, 9 maja, 2025
Strona głównaNaturaPrzyszłość lasów i łowiectwa

Autor

Przyszłość lasów i łowiectwa

Ronicy poprzez używanie środków ochrony roślin i wielkołanową gospodarkę zdegradowali środowisko polne. Na tym tle lasy były uznawane za „oazę” bioróżnorodności. Niestety głównym celem gospodarki leśnej jest intensyfikacja produkcji drewna, a jelenie i sarny są niepożądanym elementem.

Sadzenie monokultur okazało się wielkim błędem, za który dzisiaj musimy słono zapłacić. Na wielkich obszarach lasy zamierają. Głównym powodem jest nienaturalny skład gatunkowy, co skutkuje brakiem odporności na suszę oraz gradacje szkodników.

Polskie lasy jeszcze stoją, ale setki tysięcy hektarów na naszych oczach umiera. Czy potrafimy wyciągnąć wnioski z kataklizmu, za który odpowiadamy?

Reklama

Eksterminacja zwierzyny

Niemcy i Czesi już zaczynają „przebudowę” – czyli sadzenie nowego pokolenia drzew – dlatego tamtejsi leśnicy chcą maksymalnie zredukować jelenie, daniele, muflony i sarny. W Nadrenii-Palatynacie jest już projekt nowej ustawy łowieckiej, który oburzył myśliwych. Potępiają nie tylko jego założenia, ale także procedurę tworzenia nowelizacji. Nad dokumentem pracowało wyłącznie środowisko związane z gospodarką leśną.

Trudno to wytłumaczyć, ale część leśników nadal widzi w lesie tylko drzewa. Kolejne pokolenie lansuje starą filozofię, w której „deski” są ważniejsze od zwierzyny.

Reklama

W Niemczech i Czechach leśnicy postanowili iść na wojnę z myśliwymi. Twierdzą, że polowania muszą być tak prowadzone, aby zwierzyna nie „przeszkadzała” w odnowieniu lasów. Wszystko chcą podporządkować hodowli lasu. Aby przeprowadzić eksterminację jeleniowatych planują wypowiedzieć umowy dzierżawne i samodzielnie wykonywać odstrzały.

Dobrostan dzikich zwierząt, a także wszelkie strategie zrównoważonego łowiectwa mają zejść na drugi plan. Zdaniem biologów niemiecki projekt nie ma nic wspólnego z ochroną przyrody!

„Wyczyścić” las

Niemieccy leśnicy chcą zezwolić na polowania bez jakichkolwiek ograniczeń. Mają być zniesione plany, a nadleśnictwa mają uzyskać prawo skracania okresów ochronnych.

Zapowiadane zmiany w prawie łowieckim zakładają również możliwość strzelenia do kóz i łani na wiosnę. Gdy czytamy o takich pomysłach trudno uwierzyć, że stoją za nimi leśnicy, którzy przecież zdobyli na studiach specjalistyczną wiedzę przyrodniczą.

W Nadrenii-Palatynacie myśliwi postanowili wprowadzić strajk ostrzegawczy. Zaprzestali usuwania padłej zwierzyny i mają nadzieję, że to powinno uświadomić politykom, jak wielkie jest ich zaangażowanie.

„Każdy, kto traktuje myśliwych, jako grupę, na którą można nakładać wyłącznie sankcje, musi odpowiedzieć sobie na pytanie, w jaki sposób będzie wykonywać zadania w łowiskach bez nieodpłatnego zaangażowania naszego środowiska” -powiedział prezes Związku Łowieckiego Nadrenii-Palatynatu (LJV) Dieter Mahr.

Myśliwi w Niemczech są zjednoczeni. Postawili żądanie wycofania projektu ustawy i czekają do 15 listopada. Jeśli władze landu nie zmienią swojego nastawienia do zwierzyny i bioróżnorodności zapowiadają rozszerzenie strajku.

Uratować las

Klęska ekologiczna u naszych sąsiadów powinna nam uświadomić, że przed nami dokładnie taki sam scenariusz. Czy będziemy popełniać te same błędy?

Wybijemy dzikie zwierzęta w imię przywracania naturalnego lasu? Mam nadzieję, że po doświadczeniach z łosiem będziemy umieli spojrzeć na las nie tylko przez pryzmat produkcji desek.

Czy zachowamy, ochronimy i powiększymy zasoby leśne? To przecież nie tylko deski, ale wspomniana na początku bioróżnorodność! W tym łosie, jelenie i sarny…

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Wszyscy myśliwi skazani

Organizacje antyłowieckie triumfują, a środowisko myśliwych nie może uwierzyć, że sąd skazał wszystkich uczestników polowania za zabicie niedźwiedzicy, która zaatakowała i ciągnęła do lasu swoją ofiarę.

Zakłamywanie rzeczywistości

Przeciwnicy łowiectwa tocząc swoją ideologiczną wojenkę przekraczają granice śmieszności, co jest ewidentnym dowodem, że przegrywają na całej linii.

Zamknięcie farmy wiatrowej

Sąd nakazał natychmiastowe zamknięcie farmy wiatrowej w południowej Francji. Powodem była śmierć około 300 ptaków drapieżnych.

9000 niedźwiedzi do redukcji

Rząd Rumunii będzie wnioskował o zmianę statusu ochrony dla niedźwiedzi. Chce zredukować populację tego gatunku, aby chronić swoich obywateli.

Populacja zająca rośnie

Monitoring jest podstawą łowiectwa, a zebrane dane muszą być prezentowane przez myśliwych, aby dyskusja nie toczyła się wokół kłamstw, jakie kolportują w mediach organizacje antyłowieckie.

Przekaż 1,5 % na fundację PZŁ

Koleżanki i Koledzy zbliża się czas rozliczenia podatków, co daje możliwość przekazania 1,5 % na „Fundację Hodowli i Reintrodukcji Zwierząt Dziko Żyjących - Ekologiczni” powołaną przez Polski Związek Łowiecki.