Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

wtorek, 21 stycznia, 2025

Autor

Kosztowna walka

Afrykański pomór świń dotarł do Niemiec we wrześniu 2020 roku. Pierwszy przypadek potwierdzono w Brandenburgii, ale wirus szybko się rozprzestrzenił w ościennych landach. W Saksonii do października 2020 roku. potwierdzono 1396 przypadków chorych dzików – większość w powiecie Görlitz.

Reklama

Tylko w tym landzie zbudowano już 456 kilometrów ogrodzeń na granicy z Polską, a także w dotkniętych chorobą miejscach, aby ograniczyć przemieszczanie dzików. W nadchodzącym roku Saksonia planuje wydać ze swojego budżetu 23 mln euro (107 milionów PLN) na walkę z wirusem.

Polowania i odłowy

Strategia Saksonii jest prosta. Twierdzą, że jedynym skutecznym rozwiązaniem jest radykalne ograniczenie populacji dzików. Związek Łowiecki w Saksonii (LJV) opracował koncepcję 60 polowań zbiorowych oraz odławiania dzików. Rząd postanowił sfinansować ten projekt i przekaże myśliwym 1,5 miliona euro (7 milionów PLN).

Reklama

„Bardzo się cieszymy, że znaleźliśmy doświadczonego i kompetentnego partnera do tego projektu w Związku Łowieckim Saksonii. Bez zmniejszenia populacji dzików nie będziemy w stanie opanować tej choroby” – powiedział minister Petra Köpping, chwaląc współpracę z LJV.

Tymczasem w naszym kraju pan Izdebski i premier Kowalczyk opowiada o liczeniu watah za pomocą dronów i karaniu myśliwych. W Saksonii nikt nie ukrywa, że dokładna liczba dzików nie jest znana. Dlatego związek łowiecki oprócz polowań będzie się skupiał na odławianiu w pułapki, które zakupi w ramach projektu.

Reklama

Transgraniczna współpraca

Niemcy bardzo chętnie współpracują z Polską. Zależy im na jak najszybszym opanowaniu zarazy, dlatego finansują również małe projekty w EUROREGIONIE: Związek łowiecki w Brandenburgii (LJVB) chwali się współpracą z Polskim Związkiem Łowieckim…

„Bardzo się cieszymy z tej współpracy! Mamy teraz możliwość pomocy w walce z ASF tam, gdzie presja epidemii utrzymuje się na wysokim poziomie. Współpraca zaczyna się od szkolenia psów, które będą odnajdywać padłe dziki. Polski Związek Łowiecki dostarczył 15 psów. LJVB organizuje szkolenie i zapewnia dwóch trenerów. Polscy myśliwi oraz ich władze lokalne będą mogli skorzystać z naszego doświadczenia i w ten sposób promować kontrolę ASF w Polsce w sposób ukierunkowany” – powiedział w komunikacie dr. Dirk-Henner Wellershoff, prezes Brandenburskiego Związku Łowieckiego.

Fot. LJVB

W Polsce pierwszy przypadek ASF wykryto w lutym 2014 roku. Mamy tylko cztery ułożone psy do poszukiwań padłych dzików. Niestety nikt nie interesuje się tym tematem. Pewnie dlatego ratunku musimy szukać u naszych zachodnich sąsiadów…

Brak środków

Przez osiem lat walki zdobyliśmy cenne doświadczenie, ale rząd nas nie słucha. Myśliwi nie podważają, że bardzo ważnym elementem w ograniczaniu rozprzestrzeniania wirusa jest maksymalna redukcja populacji, ale najważniejszym działaniem powinno być „sprzątnie” łowisk. Wiemy jak i gdzie szukać padłych dzików, które są powodem kolejnych ognisk. Wielka szkoda, że rząd i służby weterynaryjne nie potrafią znaleźć środków n ten cel!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Strzelba i laska marszałkowska

Sejm odrzucił projekt ustawy, który wprowadzał okresowe badania lekarskie dla myśliwych. Nawet chłopaki ze związku zawodowego „Wspólna Sprawa” odtrąbili zwycięstwo i wypinają piersi do orderów.

Bolesny problem – kopiowanie ...

Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności uznał obcinanie ogonów, jako skuteczny sposób zapobiegania obrażeń u psów myśliwskich.

Pryszczyca u Niemców – alert ...

W Niemczech potwierdzono przypadek pryszczycy. Wirus pojawił się w powiecie Märkisch-Oderland, położonym pomiędzy Berlinem, a granicą Polski.

Zenek kłamie w „Polityce”

Koalicja antyłowiecka „Niech Żyją” w zeszłym tygodniu rzuciła do walki wszystkie siły. Z ukrycia wyszedł nawet Zenon Kruczyński, który tym razem kłamał na temat myśliwych w tygodniku „Polityka”.

Yellowstone nie potrafi zarządzać b...

Stan Montana pozywał Park Narodowy Yellowstone, ponieważ populacja bizonów cały czas rośnie i jest coraz większym zagrożeniem dla hodowców bydła.

Klęska Dorożały

Parlament wyrzucił do kosza projekt Polski 2050 wprowadzający okresowe badania lekarskie i psychologiczne dla myśliwych.