środa, 3 września, 2025
Strona głównaDzikie życieSandacze i truskawki

Autor

Sandacze i truskawki

Sto tysięcy szwedzkich jezior przyciąga wędkarzy z całego świata. Tutaj można znaleźć wyjątkowe miejsce, gdzie w samotności będziecie łowić wielkie szczupaki, garbate okonie, łososie, pstrągi i lipienie. Początek czerwca to jednak najlepszy czas na zaplanowane wędkarskiej wyprawy na sandacze.

W zeszłym roku odwiedzili mnie Ryszard i Paweł. To prawdziwi profesjonaliści, którzy kolejny już raz postanowili testować dzikie skandynawskie jeziora i tym razem ja byłem ich przewodnikiem. Wspólnie zaplanowaliśmy pobyt nad kamiennym jeziorem (Stensjön), gdzie mieszkam i pracuję.

Wreszcie mogli wypłynąć i już po chwili byliśmy w miejscu, gdzie głębokość tego płytkiego jeziora sięgała osiem metrów. To mój ulubiony „sandaczowy dołek”, gdzie czekają zawsze największe sandacze. W tym miejscu złowiłem swój rekord 12 kilogramowego potwora!

Reklama

Po chwili trzymamy wędki w rękach i jesteśmy gotowi do zaprezentowania swoich umiejętności. Przeczesujemy dno i czekamy na pierwszy kontakt z rybą. Wymienialiśmy cenne informacje ucząc się wzajemnie i próbujemy znaleźć sposób na zębate sandacze.

Poranne niebo, mgła, ciepły deszczyk piękno otaczającej nas przyrody i mamy pierwsze branie. Jednak spóźniona reakcja i po rybie. Kilkakrotnie zmieniamy kierunek łodzi, Paweł skanuje dno szuka ryb. Zmieniamy techniki, szybkości prowadzenia, kolor gum, ciężkość główki. Robimy wszystko, by sprowokować drapieżnika.

Reklama

Szybkie prowadzenie w końcu prowokuje drapieżnika. Mamy podbicie przynęty i „bach’’ tym razem błyskawiczna reakcja i pierwszy sandacz po emocjonującej walce zostaje podebrany.

Kontynuując zmagania próbujemy wszystkiego, ale sandacze nie biorą. Przed południem spływamy do domu. Czeka tam smakowita dziczyzna, a na deser truskawki.

Truskawki to dla Szwedów symbol początku lata!

Siedząc przy stole ustalamy strategię działania. Chłopaki nie tracą czasu i decydują się sprawdzić jeszcze jedną miejscówkę, a ja zaczynam przygotowania do powitalnej kolacji.

Słońce powoli zachodzi, a moich wędkarzy nie ma. Kolejny raz zerkam przez okno widząc w oddali zbliżającą się do brzegu łódkę. Tym razem pełna siatka sandaczy. Paweł dumnie prezentuje zdobycz i opowiada o sandaczach złowionych tego dnia.

Zasiadamy do kolacji. Jemy żeberka z łosia i wpatrujemy się w wodę. Jeśli chcecie posmakować dzikiej szwedzkiej przyrody… Ryszard i Paweł przez sześć dni złowili 40 sandaczy i 80 okoni!

Zapraszam Serdecznie!

kontakt: jaroslawklyta@interia.pl

Jezioro kamienne (Stensjön)
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

XXV Hubertus Spalski

Zarząd Okręgowy PZL w Piotrkowie Trybunalskim serdecznie zaprasza na XXV Hubertusa Spalskiego, który odbędzie się 17-18 października 2025r.

Stygmatyzowanie myśliwych

Każdy wypadek na polowaniu będzie wykorzystywany przez organizacje antyłowieckie do namawiania polityków, aby złamali Konstytucję i wprowadzili badania okresowe dla myśliwych.

Wiemy gdzie mieszkasz

W Szwecji rozpoczął się sezon polowań i ruszyła akcja ekoterrorystów, której celem jest zastraszenie myśliwych.

Tajemnice śmiertelnych wypadków

Po każdym wypadku na polowaniu dziennikarze zadają myśliwym dwa pytania. Jakim sposobem można pomylić dzika z człowiekiem oraz co zrobić, aby takich zdarzeń było jak najmniej.

Redukcja łosi na Litwie

Litwa od przyszłego sezonu łowieckiego planuje znieść limity odstrzału na łosie. Myśliwi protestują!

Myśliwi na celowniku oszustów

Złodzieje - wykorzystując fałszywe strony internetowe – oferują myśliwym zakup po okazyjnych cenach polowań oraz produktów.