środa, 9 lipca, 2025
Strona głównaAktualnościW obronie ludzi i zwierząt

Autor

W obronie ludzi i zwierząt

W odróżnieniu do naszego kraju, wszystkie kraje nadbałtyckie w negocjacjach akcesyjnych do Unii Europejskiej zastrzegły sobie prawo do suwerennego decydowania o zarządzaniu wielkimi drapieżnikami. W efekcie nikogo nie muszą pytać o zgodę.

Reklama

Oficjalnie takie działanie ma zachować naturalną nieśmiałość drapieżników do ludzi oraz zapobiegać zagryzaniu zwierząt domowych i hodowlanych. Zeszłoroczny limit był ustalony na poziomie 87 sztuk, ale myśliwym udało się odstrzelić tylko 64 wilków.

W ubiegłym roku, według oficjalnych statystyk, w Estonii wilcze watahy zagryzły 477 owiec, 15 krów i 12 psów. Plan ochrony i zarządzania zakłada że docelowo w tym kraju może funkcjonować tylko 200 wilków. Niski odstrzał w poprzednim sezonie spowodował wzrost liczebności tych drapieżników.

Reklama

Według prowadzonego monitoringu potwierdzono, że 25 watah przystąpiło do rozrodu. Taka liczba szacunkowo przekłada się na 250 osobników i jest głównym powodem zwiększenia limitu odstrzału do 140 sztuk.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Trzy misie do zabicia

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wykonuje ruchy pozorne. Zezwolenie na zabicie konfliktowych osobników zostało obwarowane formalnościami, które uniemożliwiają eliminację niedźwiedzi.

Macron redukuje wilki

Prezydent Francji nie ma żadnych wątpliwości. „Należy uniemożliwić wilkom kolonizację obszarów, na których są pasterze.”

Niedźwiedź zabił włoskiego motocykl...

Omar Farang Zin 48-letni obywatel Włoch został zabity przez niedźwiedzia w Rumunii. Chciał zrobić sobie zdjęcie…

Zarządzanie dzikiem

Właściwie zdefiniował problem i prawidłowo wyznaczył kierunek zwalczania ASF śp. Bartłomiej Popczyk, którego dorobek naukowy próbuje podważać Sabina Pieróżek-Nowak.

Upały w łowisku

Kolejny raz mamy gorące lato. W konsekwencji większość miejsc, w których zwierzyna mogła szukać ochłody wyparowała i znikła.

Zieloni ignorują wyniki badań

Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii udowodniło, że drastyczny spadek liczebności ptaków jest wynikiem presji ze strony drapieżników.