poniedziałek, 21 kwietnia, 2025

Autor

Prawdziwy horror

Zdarzenie miało miejsce 1 listopada na północ od Strömsund (Szwecja). Kåre Persson polował na ptaki z psem, który właśnie coś oszczekiwał w sporej odległości od miejsca, w którym był Kåre. Myśliwy szedł do niego przez sosnowy las, gdy nagle usłyszał ryk niedźwiedzia. Zareagował instynktownie i próbował uciekać, ale po kilku metrach upadł. Leżąc na ziemi, słyszał nadchodzącego niedźwiedzia.

Reklama

-Myślałem, że teraz jest moja ostatnia chwila – mówi Kåre Persson.

Myśliwy zdążył przyjąć pozycję „żółwia” – czyli skulił się, a głowę schował między ręce – a jednocześnie krzyczał. Poczuł, jak niedźwiedź kładzie jedną łapę na jego plecach.

Reklama

Wtedy usłyszałem jakiś dźwięk – prawdopodobnie młodego – który spowodował, że niedźwiedzica ruszyła w stronę pobliskiej karpy. Myśliwy zdecydował się zatrzymać dopiero po przebiegnięciu kilkuset metrów.

Jest wstrząśnięty nieoczekiwanym atakiem, ale następnego dnia po wypadku pojechał na polowanie. Jednak kiedy zobaczył dwa świeże ślady niedźwiedzia na wszelki wypadek poszedł w drugą stronę.

Reklama
Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Myśliwska Wielkanoc

Jednym z najbardziej skutecznych sposobów zachowania tradycji było i jest nasze dziedzictwo kulinarne.

Czekamy na trupa

W ciągu kilkunastu ostatnich dni miały miejsce trzy ataki wilków na ludzi. Politycy nie dostrzegają zagrożenia i bezczynnie czekają na tragedię.

Czerwona kartka dla celebryty

Marcin Możdżonek kolejny raz potwierdził, że nie dorósł do funkcji prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wsparł Mentzena czym szkodzi wszystkim myśliwym.

Działanie na szkodę myśliwych

Atakowanie Urszuli Pasławskiej i nazywanie skandalem przerwy w obradach komisji środowiska jest dowodem, że funkcja prezesa rady przerosła Marcina Możdżonka.

Ministra kontra Możdżonek

Mikołaj Dorożała na posiedzeniu podkomisji został sponiewierany przez Marcina Możdżonka. Paulina Hennig-Kloska zdjęła z boiska swojego podsekretarza i osobiście znokautowała prezesa NRŁ.

Niemy zjazd

XXV, a właściwie XXVI Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego za nami. Przez dwa dni ponad 260 delegatów siedziało w hotelu i generalnie milczało.