Największa demonstracja miała miejsce na południu Francji w Mont de Marsan gdzie przybyło 20 tysięcy myśliwych. Wszyscy uczestnicy mieli pomarańczowe kamizeli, których używa się podczas polowań zbiorowych. Tak liczną mobilizację spowodowało wprowadzenie zakazu stosowania tradycyjnych metod polowania na ptaki.
Uczestnicy protestu domagali się poszanowania tradycji ale również partycypacji państwa w kosztach stale zwiększających się szkód łowieckich. Podczas demonstracji myśliwi grali na rogach francuskich i odpalali petardy oraz race dymne.
Tradycyjne polowania stanowią – szczególnie na południu Francji – część dziedzictwa, dlatego federacje myśliwych wezwały wszystkich mieszkańców wsi, których aktywiści organizacji prozwierzęcych oczerniają i napiętnują za sposób życia, do przyłączenia się do demonstracji. Jeden z nich powiedział „Nie jestem myśliwym, ale polował mój ojciec i dziadek. To jest w naszym DNA”. Na transparentach widniały również hasła „Polujemy, gospodarujemy i łowimy ryby” oraz „Moje polowanie, moja religia”.
Od dwóch lat myśliwi są atakowani we Francji jak nigdy wcześniej. Wzrasta również ilość aktów przemocy. Niszczone są ambony, samochody myśliwych, a nawet dochodzi do pobić. Te ataki terrorystyczne podsycają organizacje antyłowieckie, dziennikarze, ale także politycy poszukujący taniego poklasku.
Francuski związek (FNC) nie jest bierny. Prowadzi bardzo ofensywną strategię komunikacyjną. Szczególnie w sieciach społecznościowych używa tych samych narzędzi, co antyłowieckie organizacje. Dzięki temu wizerunek myśliwych jest coraz lepszy!
Ostatnie badanie dowiodło, że 77 procent Francuzów uważa, że w obecnym czasach coraz bardziej tracimy nasze wiejskie korzenie i konieczne jest zachowanie tradycji, czyli również polowania. Federacja myśliwych bardzo się cieszy z tej korzystnej dynamiki zmiany postrzegania łowiectwa.
Zdrowy rozsądek zyskuje przewagę nad tezami jakie głoszą weganie, którzy zwyczajnie terroryzują Europejczyków. W imię obrony klimatu, środowiska i bioróżnorodności chcą wyłącznie wprowadzać zakazy, które nie poprawią sytuacji. Nienawidzą myśliwych, bo mamy odwagę mówić społeczeństwu prawdę!