sobota, 12 kwietnia, 2025

Autor

Martwy las

Ostatnie trzy lata udowodniły, że las nie może być traktowany jak fabryka desek. W przypadkach braku opadów dochodzi masowych gradacji szkodników, z którymi nie mogą sobie poradzić monokultury świerkowe i sosnowe. Susza, ale również duży udział lasów prywatnych stał się główną przyczyną zamierania drzewostanów u naszych zachodnich sąsiadów.

Reklama

Brak wody w lesie to prawdziwy kataklizm. Po pierwsze zwiększa się ryzyko pożarów, a po drugie osłabiony drzewostan nie może sobie poradzić z szkodnikami takimi jak kornik, które w normalnych warunkach zalewa żywicą.

Kataklizm w liczbach

Niemieckie ministerstwo w swoim komunikacie prasowym poinformowało, że nigdy wcześniej nie umarło tak wiele drzew jak w ubiegłym roku. Cztery z pięciu drzew wykazują widoczne uszkodzenia. Trudno w to uwierzyć, ale całkowita ilość uszkodzonego drewna to około 171 milionów metrów sześciennych. Niemcy muszą ponownie zalesić obszar 277 tysięcy hektarów.

Reklama

Całkowite szkody szacuje się na około 13 miliardów euro. Nadzwyczajna pomoc rządu federalnego będzie przeznaczona na ochronę i odbudowę lasów, ale kwota 1,5 miliarda w żaden sposób jednak nie wystarczy, aby pokryć koszty usunięcia posuszu i ponownego zalesiania.

Całkowita przebudowa niemieckich lasów i rozmiar klęski nie pozwoli również na ochronę upraw, czyli nie będzie grodzeń. Dlatego w nowej niemieckiej ustawie o lasach zakłada się radykalną redukcję jeleni, danieli i saren, co wywołuje sprzeciw nie tylko środowiska myśliwych.

Reklama

Model leśnictwa

W tym kontekście warto przypomnieć, że nasz model leśnictwa nie dopuszcza, aby lasy umierały na taką skalę jaką obserwujemy w zachodniej Europie. Leśnicy systematycznie eliminują – pomimo sprzeciwu miejskich „ekologów” – wszystkie ogniska gradacyjne!

Przebudowa drzewostanów prowadzona w Polsce powoduje, że nasze lasy są bardziej odporne na suszę!

Nasze lasy w przeważającej części są państwowe i mamy w pełni profesjonalną służbę ochrony lasu. Tysiące leśników codziennie jest w lesie, dlatego mogą reagować na bieżąco, a w sytuacji niemieckiej trudno oczekiwać skoordynowanej reakcji prywatnych właścicieli, którzy najczęściej pozostawiają uschnięte powierzchnie, bo sprzedaż posuszu nie pokrywa kosztów jego usunięcia i odnowienia.

Nasze Lasy Państwowe działają na podstawie wieloletnich planów i mają środki na odnowienie. Dzięki temu państwo nie musi „dorzucać” budżetowych środków, nawet w przypadku kiedy trzeba odnawiać wielkie powierzchnie zniszczone w wyniku pożarów, czy huraganowych wiatrów. Środki na takie cele znajdują się w „funduszu leśnym”, który pozwala dotować takie miejsca.

Właściwa ocena

Czy nasze lasy nie chorują? Niestety program małej retencji nie jest wstanie całkowicie zlikwidować problemu suszy. Najczęściej umierają sosny – czyli nasz główny gatunek – w przeciągu ostatnich sześciu lat ilość uschniętych drzew wzrosła trzykrotnie!

Najgorszym w historii był rok 2019, kiedy Lasy Państwowe musiały wyciąć 4,5 miliona metrów sześciennych posuszu. To olbrzymia ilość i wielkie koszty, ale jeśli porównamy to do niemieckich statystyk…

Możemy właściwie ocenić doświadczenie i pracę leśników!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Przekaż 1,5 % na fundację PZŁ

Koleżanki i Koledzy zbliża się czas rozliczenia podatków, co daje możliwość przekazania 1,5 % na „Fundację Hodowli i Reintrodukcji Zwierząt...

Czerwona kartka dla celebryty

Marcin Możdżonek kolejny raz potwierdził, że nie dorósł do funkcji prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wsparł Mentzena czym szkodzi wszystkim myśliwym.

Działanie na szkodę myśliwych

Atakowanie Urszuli Pasławskiej i nazywanie skandalem przerwy w obradach komisji środowiska jest dowodem, że funkcja prezesa rady przerosła Marcina Możdżonka.

350 niedźwiedzi do odstrzału

Nasi sąsiedzi odstrzelą 350 niedźwiedzi i wprowadzają stan wyjątkowy po znalezieniu szczątków mężczyzny, którego zabił i zjadł niedźwiedź.

Ministra kontra Możdżonek

Mikołaj Dorożała na posiedzeniu podkomisji został sponiewierany przez Marcina Możdżonka. Paulina Hennig-Kloska zdjęła z boiska swojego podsekretarza i osobiście znokautowała prezesa NRŁ.

Niemy zjazd

XXV, a właściwie XXVI Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego za nami. Przez dwa dni ponad 260 delegatów siedziało w hotelu i generalnie milczało.