piątek, 18 kwietnia, 2025
Strona głównaAktualnościDwa wirusy w jednym domu

Autor

Dwa wirusy w jednym domu

ASF jednak nie znika! Właśnie wpadł do chlewni i unicestwił 24 tysiące małych świnek. Wszyscy się zastanawiają jak to się stało. To nie była chłopska chlewnia. Pięć stref ochronnych, najwyższy rygor sanitarny, a jednak… Wpadł i nie pomogło, że myśliwi pilnowali terenu wokół, intensywnie polowali, a nawet zbierali truchła…

Jak ASF łączy się z COVD-19? Ano tak! Kilku prowadzących chłodnie w moim terenie zamknęło je ze strachu przez koronawirusem. Rozmawiałem z jednym z nich:

-Panie, tylu myśliwych przywozi te dziki, a nuż mnie zarażą. Nie będę ryzykował!

Reklama

Z kolei łowczy koła jest złamany:

-Wojewoda narzucił nam wysokie limity odstrzału sanitarnego, a my znów nie mamy gdzie odstawić dzików. Jak nie wykonamy odstrzałów to będzie nasza wina. Szlag…

Reklama

W województwie dolnośląskim myśliwy poszedł na polowanie i natknął się na patrol Straży Granicznej. Obie strony zrobiły wielkie oczy. Myśliwy – bo na zachodniej granicy takich patroli nie było od lat, pogranicznicy – bo świeżaki nawet nie pomyśleli, że ktoś może się włóczyć wzdłuż Nysy w środku nocy. Zrobiła się mała awanturka w wyniku czego SG zażądał – powołując się oczywiście na CVOD-19 – by wojewoda zakazał polowań w strefie nadgranicznej.

Na szczęście ktoś w urzędzie poszedł po rozum do głowy i przypomniał, że wciąż obowiązuje przepis – który na zachodniej granicy był martwy od lat – że myśliwi udający się na polowanie w strefie przygranicznej powinni powiadomić właściwą palcówkę Straży Granicznej.

Kilkanaście dni temu łowczy krajowy wysłał pismo do okręgów:

„Proszę o przesyłanie danych na temat pozyskania dzików w ramach odstrzału planowanego i sanitarnego oraz szkód łowieckich w okresach tygodniowych. Raporty tygodniowe należy przesyłać (…) w każdy czwartek do godz.10.00. Raportowanie nie dotyczy kół w działających w systemie EKEP.”

Instruktorzy zarządów okręgowych dzwonią po kołach i zbierają dane. Po co i na co? Jeden z nich powiedział mi po cichu:

– Chyba, żeby pokazać ministrowi rolnictwa, że coś robimy. Pewnie teraz w telewizorze będzie mógł się chwalić, że „zdyscyplinował” myśliwych. Te raporty to sztuka dla sztuki!

Od siebie dodałbym – zawracanie czterech liter łowczym i prezesom, którzy mają urwanie głowy z planami, papierologią, ASF i koronawirusem.

-Żeby było ciekawiej podobno na Nowym Świecie już się zorientowali, że z „naszego” systemu nie mogą wyciągnąć żadnych danych i ogólnokrajowe zestawienia będą niepełne. Niestety nie ma decyzyjnych pracowników, którzy mogliby odwołać „prośbę” łowczego. Zarząd Główny choruje koronowisusa. – twierdzi etatowy pracownik PZŁ.

I tak połączyły się wirusy. Myślę sobie, że obie epidemie mają jedną wspólną cechę – brak racjonalnego myślenia. Pod wpływem paniki w obu przypadkach podejmuje się decyzje nieprzemyślane, irracjonalne i na łapu-capu. W efekcie ASF się rozleje, a struktury PZŁ zagonią na śmierć koła w kolorowych strefach, a COVD-19 też nie zatrzymamy, ale doprowadzimy do zapaści całą gospodarkę.

Nie mam sił, by o tym pisać.. Jadę do łowiska tradycyjnie jak, co roku – policzyć słonki. Już ciągną!

PS.
W Internecie opublikowano już projekt nowej specustawy, w której Parlament ma uchwalić przedłużenie kadencji organów PZŁ do… Końca pandemii! Jakim prawem? Bez wprowadzenia stanu nadzwyczajnego? Ot, tak sobie? Toż to rozbój w biały dzień, ale nie pierwszy…

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Czekamy na trupa

W ciągu kilkunastu ostatnich dni miały miejsce trzy ataki wilków na ludzi. Politycy nie dostrzegają zagrożenia i bezczynnie czekają na tragedię.

Czerwona kartka dla celebryty

Marcin Możdżonek kolejny raz potwierdził, że nie dorósł do funkcji prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wsparł Mentzena czym szkodzi wszystkim myśliwym.

Działanie na szkodę myśliwych

Atakowanie Urszuli Pasławskiej i nazywanie skandalem przerwy w obradach komisji środowiska jest dowodem, że funkcja prezesa rady przerosła Marcina Możdżonka.

Ministra kontra Możdżonek

Mikołaj Dorożała na posiedzeniu podkomisji został sponiewierany przez Marcina Możdżonka. Paulina Hennig-Kloska zdjęła z boiska swojego podsekretarza i osobiście znokautowała prezesa NRŁ.

Niemy zjazd

XXV, a właściwie XXVI Krajowy Zjazd Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego za nami. Przez dwa dni ponad 260 delegatów siedziało w hotelu i generalnie milczało.

Krajowy Zjazd Delegatów

To miejsce na dyskusję na temat wyzwań, jakie stoją przed myśliwymi w XXI wieku oraz budowania strategii, która obroni łowiectwo.