sobota, 26 kwietnia, 2025
Strona głównaAktualnościMilion funtów - sprzedane polowanie

Autor

Milion funtów – sprzedane polowanie

W Wielkiej Brytanii wybuchła afera. Ujawniono, że „darowizna” na rzecz Partii Pracy w wysokości miliona funtów od obrońców praw zwierząt „zapłaciła” za wprowadzenie zakazu polowań Par Force.

Tony Blair premier Wielkiej Brytanii od 1997r. do 2007r. Podczas swojej kadencji – jako lider Partii Pracy – wprowadził zakaz tradycyjnych polowań Par Force w Anglii.

„Wielki błąd”

W swojej książce – opublikowanej dwa lata temu – przyznał, że był to wielki błąd. Napisał, że powinien zdobyć dużo więcej informacji przed przystąpieniem do zmian prawa oraz: „Myśliwi nie byli krwiożerczą bandą, całkowicie szaloną i spragnioną okrucieństwa”.

Twierdzi, że była to decyzja czysto polityczna, której celem – tak naprawdę – nie była ochrona lisów, ale zaatakowanie symbolu konserwatywnej Anglii: Były premier zapomniał wyznać, że w tle była jeszcze wielka „darowizna”…

Reklama

Działania „pod presją”

Lord Peter Mandelson ujawnił, że były premier Tony Blair zgodził się zakazać polowań na lisy „pod presją”. Powodem była „darowizna” w wysokości miliona funtów na rzecz Partii Pracy od organizacji zajmującej się prawami zwierząt.

„Darowiznę” przekazał zmarły już obrońca praw zwierząt Brian Davies – założyciel Międzynarodowego Funduszu na rzecz Dobrostanu Zwierząt. Lord Mandelson przekazał informację podczas radiowej dyskusji na temat finansowania działalności politycznej…

Reklama

Zapytany o to, czy darczyńcy kiedykolwiek próbowali kupić wpływy, odpowiedział: „Mogę podać przykład z 1997 roku, kiedy organizacja – był to fundusz zajmujący się dobrostanem zwierząt – nawiązała z nami kontakt. „Chcieli zakazu polowań w zamian za bardzo pokaźną sumę pieniędzy.”

Ta informacja nie pozostawia żadnych wątpliwości. Polityczne łapówki w wysokości miliona funtów to najgorszy powód dla stanowienia prawa.

„Pierwotne” namiętności

W swoich wspomnieniach Tony Blair wyraził ubolewanie z powodu wprowadzenia zakazu. Ujawnił, że celowo pozostawiono luki w przepisach, które umożliwiłyby dalsze polowania, pod warunkiem podjęcia kroków zapobiegających okrucieństwu. Stwierdził, że nie zdawał sobie sprawy z „pierwotnych” namiętności, jakie wywoła zakaz.

Politycy w Wielkiej Brytanii zastanawiają się, czy istnieje jakikolwiek bezpośredni związek na piśmie pomiędzy darowizną w wysokości miliona funtów, a zmianami w prawie, które byłyby potwierdzeniem dla słów Lorda Mandelsona.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Nieparlamentarny Możdżonek

Członkowie Naczelnej Rady Łowieckiej obrażają parlamentarzystów. Marcin Możdżonek i Rafał Ciszewski robią wszystko, aby Polski Związek Łowi...

Deerhunter zaprasza do Krakowa

Firma Deerhunter serdecznie zaprasza wszystkich myśliwych na targi do Krakowa, gdzie zostanie zaprezentowana nasza najnowsza kolekcja. N...

Myśliwska Wielkanoc

Jednym z najbardziej skutecznych sposobów zachowania tradycji było i jest nasze dziedzictwo kulinarne.

Czekamy na trupa

W ciągu kilkunastu ostatnich dni miały miejsce trzy ataki wilków na ludzi. Politycy nie dostrzegają zagrożenia i bezczynnie czekają na tragedię.

Czerwona kartka dla celebryty

Marcin Możdżonek kolejny raz potwierdził, że nie dorósł do funkcji prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wsparł Mentzena czym szkodzi wszystkim myśliwym.

Działanie na szkodę myśliwych

Atakowanie Urszuli Pasławskiej i nazywanie skandalem przerwy w obradach komisji środowiska jest dowodem, że funkcja prezesa rady przerosła Marcina Możdżonka.