poniedziałek, 23 czerwca, 2025
Strona głównaAktualnościParaliż amerykańskiego modelu łowiectwa

Autor

Paraliż amerykańskiego modelu łowiectwa

Strategia przeciwników polowania ma na celu masowe przejmowanie licencji na odstrzał, co może całkowicie sparaliżować tegoroczne polowania na niedźwiedzie.

Na Florydzie przeciwnicy polowań zastosowali najnowszy sposób na sabotowanie odstrzału niedźwiedzi. Aktywiści organizacji antyłowieckich będą masowo uczestniczyć w loterii, a w przypadku wygranej nie wykorzystają ich i tym samym zablokują legalne polowania.

Reklama

W Stanach Zjednoczonych system ochrony przyrody jest unikalny. Finansuje się go przede wszystkim z opłat za licencje oraz specjalnego podatku od sprzętu łowieckiego i wędkarskiego. Myśliwi mogą zdobyć zezwolenie na odstrzał konkretnego gatunku poprzez zakup lub właśnie losowanie…

Pełna mobilizacja aktywistów

Przywrócenie odstrzału czarnych niedźwiedzi na Florydzie sprowokowało przeciwników polowań do działania. Aktywiści mobilizują swoje szeregi, nakłaniając jak najwięcej osób do wzięcia udziału w loterii. Nie ukrywają swojego celu – chcą zmniejszyć liczbę odstrzelonych niedźwiedzi, uniemożliwiając myśliwym wykonanie polowania.

Reklama

Jeden z liderów organizacji antyłowieckich stwierdził prowokacyjnie: „Nigdy w życiu nie pomyślałem, że zostanę myśliwym. Mamy konstytucyjne prawo do polowania i będziemy z niego korzystać.” Od 2024 roku Konstytucja Florydy gwarantuje każdemu posiadaczowi licencji prawo do polowania i łowienia ryb. Ta poprawka, z jednej strony, chroni myślistwo i wędkarstwo, a z drugiej – preferuje te działania jako właściwy sposób odpowiedzialnego zarządzania odnawialnymi zasobami przyrodniczymi.

Przeciwnicy polowań dostrzegli, że Konstytucja im również umożliwia ubieganie się o pozwolenie na polowanie na czarne niedźwiedzie, które zostaną rozlosowane w tym roku. Wszystko wskazuje, że „zieloni”, którzy zdobędą w ten sposób prawo do zastrzelenia niedźwiedzia nie wykonując polowania, nie złamią prawa. Skoordynowana akcja organizacji antyłowieckich – mająca na celu utrudnienie legalnego dostępu do polowań – z pewnością jest sprzeczna z duchem poprawki, która miała zagwarantować mieszkańcom Florydy prawo do polowania, a nie tylko możliwość zakupu licencji.

Reklama

Kurs sabotażu

Jeśli przeciwnicy myśliwych przejmą znaczną liczbę dostępnych zezwoleń, pozbawią władze stanowe kluczowego narzędzia, które pozwala zarządzać dzikimi populacjami. Obecne prawo NIE zabrania przeciwnikom polowania składania wniosków o licencje, ani nie przewiduje kar za ograniczenie możliwości polowania innym osobom w ten sposób…

Floryda wymaga od myśliwych ukończenia specjalnego kursu bezpieczeństwa, jednak część aktywistów może go bez problemu ukończyć. To rodzi bardzo realny problem – szeroko komentowany w środowisku myśliwych – że taka forma sabotażu rozprzestrzeni się na inne stany i uniemożliwi im polowanie.

Aktywne zarządzanie – zdaniem władz Florydy – jest niezbędnym narzędziem w przypadku redukcji czarnych niedźwiedzi. To w sumie jedyny skuteczny sposób łagodzenia konfliktów. Szczególnie po ostatnim tragicznym incydencie, w którym czarny niedźwiedź zabił 88-letniego mężczyznę w hrabstwie Collier. Między innymi z tego powodu zdecydowana większość społeczeństwa akceptuje redukcję 187 baribali, ale przeciwnicy polowań mają nadzieję, że „uratują” drapieżniki.

Scenariusz zagrożeń

Aktywiści organizacji antyłowieckich na całym świecie wykorzystują każdy sposób na blokowanie polowania. W Polsce swoje działania opierają na możliwości korzystania z pełnego dostępu do lasów. W wielu miejscach skutecznie paraliżują polowania zbiorowe, więc teraz namawiają polityków do zmian w prawie, które umożliwią im sabotowanie wykonywania odstrzału indywidualnego.

W tym celu potrzebują dostępu do elektronicznych książek ewidencji polowań. A mając za sobą podsekretarza Dorożałę i Rzecznika Praw Obywatelskich, są coraz bliżej przeforsowania takich regulacji…

Na szczęście nie mogą startować do przetargów i wydzierżawiać obwodów łowieckich, o co nieświadoma zagrożeń część myśliwych postuluje. Jak widać na przykładzie USA system licencyjny można skutecznie sparaliżować. Nasz model łowiectwa jest pod tym względem trudniejszy do zablokowania, ale walka z przeciwnikami polowań będzie coraz trudniejsza.

Fot Wikipedia

Poprzedni artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Myśliwy czy kłusownik

Powszechne użytkowanie termo i noktowizji wywołuje pytanie: czy nowoczesna technika zamieni myśliwych w kłusowników? Dyskusja nabiera tempa i budzi duże kontrowersje w naszym środowisku.

ASF atakuje! Czy Niemcy opanują wir...

Niemcy oficjalne potwierdziły, że afrykański pomór świń (ASF) dotarł do Nadrenii Północnej-Westfalii! W pobliżu miejscowości Kirchhundem myśliwy znalazł padłego dzika, u którego wykryto obecność niebezpiecznego wirusa. Służby weterynaryjne zarządziły przeszukanie terenu i dzięki wykorzystaniu specjalnie wyszkolonych psów tropiących znaleziono kolejne padłe dziki.

Bambinizm jak dżuma

Celem przeciwników łowiectwa jest zarabianie pieniędzy. Jednym z najnowszych pomysłów na wyciąganie kasy jest łączenie bambinizmu z tęczą.

Prokuratura umorzyła dochodzenie

W marcu 2023 roku stacja TVN wyemitowała reportaż „Król kłusowników”- Prokuratura w Płońsku po dwóch latach umorzyła dochodzenie.

Szkody zapłaci państwo

W całej Europie toczy się dyskusja o partycypacji państwa w wypłacie odszkodowań od zwierzyny. Najdalej idą Francuzi, którzy przymuszą do płacenia przeciwników polowania.

Dorożała zabrania polowania

Wraca w formie rozporządzenia - pomysł wyrzucenia myśliwych z otuliny Parku Narodowego „Ujście Warty”.