Szanowne koleżanki i koledzy! Tym razem nie wzywamy do demonstracji. Proponujemy myśliwym udział w projekcie badawczym!
Nie lubię wiatraków. Zbyt często jeżdżę do Niemiec i widzę jak psują tamtejszy krajobraz. Kiedyś, gdy przejeżdżało się przez Bramę Westfalii (Porta Westfalika), obok miasta o takiej samej nazwie oczom podróżnego ukazywały się rozległe równiny Nadrenii, a teraz jak okiem sięgnąć widać kręcące się łopaty.
Znienawidziłem wiatraki
Dodatkowo mam z wiatrakami nieprzyjemne łowieckie przeżycie. Przed laty Rysiek Mruk zaprosił mnie na kozła w okolice Wolina i posadził „w pewnym miejscu”, ale front ambony skierowany był ku zachodowi, a niedaleko, dokładnie na wprost stało kilka wiatraków (w tamtych czasach w Polsce była to jeszcze nowość). Słońce zachodziło dokładnie za tymi wiatrakami, a ja, miast patrzeć w łowisko, przeżywałem efekt stroboskopowy. Słońce raz świeciło mi prosto w twarz, a raz migał mi cień.
Nim Rysiek po mnie wrócił miałem dość polowania i szczerze znienawidziłem wiatraki. Do dziś uważam, że ich miejsce jest głęboko w morzu, a na lądzie psują krajobraz, a sens ekonomiczny ich pracy wydaje mi się mocno przereklamowany – mówiąc eufemistycznie.
Niezależnie od tego jak podchodzimy to tych kręcących się maszyn, pokracznych następców pięknych młynów – pozytywnie czy negatywnie – nie możemy pominąć ich istnienia w naszym otoczeniu. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że będą z nami przez długie lata i będzie ich więcej.
Pozytywny, negatywny czy obojętny?
Wielu z nas poluje w obwodach, gdzie są już stałymi elementami krajobrazu, w wielu obwodach pojawią się wkrótce lub za jakiś czas. Do tej pory mówi się o negatywnym wpływie ferm wiatrowych na ptaki. Również w mediach są informacje o tym, że w promieniu kilkuset metrów od podstawy wiatraka zanika życie, ale czy jest i jeśli tak, to jaki wpływ tej infrastruktury na zwierzynę łowną? Tak naprawdę nie wiemy!
Naukowcy nie są w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, a warto je zadać! Jaki jest wpływ wiatraków na zwierzynę łowną – pozytywny, negatywny czy obojętny?
Na to pytanie, częściowo, poszukują odpowiedzi naukowcy z Instytutu Nauk o Zwierzętach Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Obecnie zespół pod kierunkiem dr hab. Daniela Klicha (w którym pracuje m.in. nasz kolega po strzelbie Krzysiek Gadkowski) prowadzi projekt oceniający reakcję saren na farmy wiatrowe, ich zachowania, stan populacji i kondycję ciała.
Ankieta do myśliwych
Myślę, że dla nas, myśliwych, wyniki tych badań mogą być bardzo interesujące. Dlatego portal „Wildmen” piszący o wszelkich sprawach związanych z łowiectwem postanowił upowszechnić prośbę Daniela Klicha i jego koleżanek i kolegów o pomoc łowieckiej braci.
Badacze przygotowali ankietę, w formie elektronicznej skierowaną do myśliwych polujących na terenach, gdzie znajdują się farmy wiatrowe. Ankieta ma na celu globalną ocenę zjawisk obserwowanych przez myśliwych oraz ich odczucia względem farm wiatrowych w kontekście polowań. Idea utworzenia tej ankiety została zainspirowana bezpośrednimi rozmowami z myśliwymi, z którymi naukowcy współpracują w ramach projektu. Dlatego, nie tylko sarny są przedmiotem tej ankiety. Warto bowiem wiedzieć więcej.
Głos środowiska myśliwych jest w tej sprawie ważny. W końcu łowiectwo to ekologia stosowana, a rolą myśliwych jest nie tylko odpowiednie gospodarowanie zasobami, ale również przeciwdziałanie negatywnym trendom i potencjalnym zagrożeniom. Dlatego zwracamy się do naszych koleżanek i kolegów z serdeczną prośbą. Jeśli polujecie na terenach farm wiatrowych poświećcie10 minut i wypełnijcie ankietę!
Ankieta jest anonimowa i dotyczy jedynie warunków polowania i obserwacji zwierząt wokół farm wiatrowych. Jej wypełnienie zajmuje ok. 10 minut. Warto poświęcić tę chwilę, aby pomóc w ocenie tego zjawiska. Na naszych łamach publikujemy wyniki badań naukowych z innych krajów, dlatego apelujemy też o wsparcie rodzimych naukowców. Z pewnością opublikujemy też wyniki tej ankiety!