niedziela, 11 maja, 2025
Strona głównaNatura200 wilków zostanie zabitych

Autor

200 wilków zostanie zabitych

Francja nie pozwala, aby populacja wilków zagroziła hodowcom zwierząt. Ich priorytetem jest utrzymanie liczebności na stałym poziomie, więc w 2025 roku zostanie odstrzelonych 200 osobników konfliktowych.

W teorii aktywne zarządzanie wilkami NIE jest możliwe we Francji, ale władze tego kraju prowadzą monitoring i mając twarde dane podejmują decyzje o redukcji rosnącej populacji wilków. Według najnowszych szacunków populacja utrzymuje się na poziomie 1013 osobników.

Reklama

Nowy system „liczenia” został wprowadzony na podstawie strategii, która ma obowiązywać do 2029 roku. Wyniki poprzednich szacunków były podważane przez organizacje pozarządowe, więc od dwóch lat analizowane są dane genetyczne z zebranych próbek w okresie zimowym.

Zarządzanie konfliktem

We Francji redukcję wymusili hodowcy, którzy obecnie zgłaszają rocznie ponad trzy tysiące ataków na zwierzęta gospodarskie. Przeciwnicy polowań wierzą, że to utrata kucyka Ursuli von der Leyen była bezpośrednim powodem zmiany kursu Unii Europejskiej, ale tak naprawdę, to pasterze z Alp wymusili zmianę statusu ochronnego dla wilków.

Reklama

Hodowcy we Francji nie akceptowali sytuacji, w której mieliby czekać dwa lub trzy lata na przeprowadzenie skutecznej regulacji, która jest ich zdaniem niezbędna dla zachowania pasterstwa! Dlatego Francja opracowała i wdrożyła plan ochrony oraz zarządzania dużymi drapieżnikami.

Podstawowym jego założeniem było określenie docelowej liczebności wilków, którą ustalono na 500 sztuk, a po osiągnięciu tego celu przyrost naturalny miał podlegać redukcji. W 2019 roku odstrzelono pierwsze 40 wilków…

Reklama

Brak akceptacji dla redukcji

Rząd Francji nie obawiał się reperkusji ze strony Unii Europejskiej, ponieważ wszyscy wiemy, że wilkom nie grozi już wyginięcie. Istnieje natomiast realne niebezpieczeństwa zaniku pasterstwa. Liczba ataków wilków we Francji wzrosła w 2024 r. o pięć procent, a liczba uśmierconych zwierząt o ponad 10 procent.

Dlatego limit odstrzału jest stale powiększany. W 2022 odstrzelono 168 osobników konfliktowych, a 2023 zwiększono go do 174 sztuk. Na przyszły rok zaplanowano odstrzelić aż 192 sztuki!

Hodowcy, co roku wyczekują na publikację oficjalnych danych dotyczących liczebności wilków, a organizacje pozarządowe – pomimo zmiany metody szacowania – nieustannie je podważają. Znamienne, że zmiany w planie zarządzania wilkiem wprowadzone rok temu, w którym właśnie wprowadzono bardziej wiarygodną z naukowego punktu widzenia metodę liczenia nie zyskały akceptacji wśród aktywistów „kochających” drapieżniki – odeszli od stołu, od tego czasu bojkotują ministerialne spotkania.

Nasze realia

Niestety wielu polityków w Polsce cały czas nie ma zielonego pojęcia na temat ochrony przyrody i dlatego nie mamy żadnego planu zarządzania dużymi drapieżnikami.

Jak widać w zachodniej Europie – gdzie wilk jest gatunkiem ściśle chronionym – politycy odpowiedzialni za zrównoważone zarządzanie zasobami przyrodniczymi nie podają się presji środowisk antyłowieckich. Zlecają naukowcom opracowanie strategii, przeprowadzają monitoring i konsekwentnie realizują redukcję!

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Selekcja osobnicza do kosza

Niemiecka teoria, że dzięki „selekcjonowaniu” rogacze będą mieć coraz większe parostki jest utopią. Należy jak najszybciej zlikwidować zasady selekcji osobniczej!

Wszyscy myśliwi skazani

Organizacje antyłowieckie triumfują, a środowisko myśliwych nie może uwierzyć, że sąd skazał wszystkich uczestników polowania za zabicie niedźwiedzicy, która zaatakowała i ciągnęła do lasu swoją ofiarę.

Zakłamywanie rzeczywistości

Przeciwnicy łowiectwa tocząc swoją ideologiczną wojenkę przekraczają granice śmieszności, co jest ewidentnym dowodem, że przegrywają na całej linii.

Zamknięcie farmy wiatrowej

Sąd nakazał natychmiastowe zamknięcie farmy wiatrowej w południowej Francji. Powodem była śmierć około 300 ptaków drapieżnych.

9000 niedźwiedzi do redukcji

Rząd Rumunii będzie wnioskował o zmianę statusu ochrony dla niedźwiedzi. Chce zredukować populację tego gatunku, aby chronić swoich obywateli.

Populacja zająca rośnie

Monitoring jest podstawą łowiectwa, a zebrane dane muszą być prezentowane przez myśliwych, aby dyskusja nie toczyła się wokół kłamstw, jakie kolportują w mediach organizacje antyłowieckie.