Przeciwnicy polowania manipulują i zbierają kasę. Lekceważymy ekofikołków uważając ich, za pryszczatych, brodatych i słabokumatych, Nic z tych rzeczy. To dobrze zorganizowany biznes!
Struktura oraz multiplikowanie działań, stwarza wrażenie, że w Polsce mamy tysiące organizacji zajmujących się ochroną przyrody. Nie dajmy się jednak zwieść. Fakty pokazują, że to niewielka, ale dobrze zorganizowana grupa.
Lenin i jego bolszewicy są w tym przypadku bardzo dobrym przykładem. Mieli świetną propagandę, ideowe przekonanie o nieomylności, pieniądze obcego wywiadu, bardzo dobrze zorganizowaną siatkę i założony cel zdołali osiągnąć. Mnie osobiście – „zieloni” oraz obrońcy zwierząt w Europie bardzo bolszewików przypominają…
Dlatego chciałbym koleżankom i kolegom – również tym z Nowego Światu – pokazać jak się profesjonalnie prowadzi kampanie społeczne.
Socjotechniczna machina
Jakiś czas temu dostałem maila w sprawie konsultacji o moratorium na wycinkę lasów karpackich. ( o ich wynikach pisaliśmy tutaj). Jak zbierali podpisy?
Otóż rozesłali po wszystkich, którzy kiedykolwiek zostawili im swój adres mailowy wezwanie do podpisywania apelu o moratorium. Już sam tytuł jest „duszoczypatielnyj”- podbijający ego – „Zostań bohaterem lasów”
We wstępie przeczytałem: „Na początku tego roku Ministerstwo Klimatu i Środowisko podjęło historyczną decyzję o ograniczeniu i wyłączeniu z wycinki (tzw. moratorium) 10 lasów cennych przyrodniczo i społecznie. (..) Ten zakaz obowiązuje jeszcze tylko kilka tygodni. Co potem? Lasy Państwowe przedstawiły swoją propozycję zmian w moratorium. Generalnie zakłada ona zmniejszenie obszaru wyłączonego z wycinek i powrót pił do tych lasów. (pod.AB)
Piszę do Ciebie, bo właśnie teraz, Twoje zaangażowanie jest niezbędne dla utrzymania moratorium. Proszę, weź udział w konsultacjach.
Klikając w poniższy przycisk przejdziesz do strony z instrukcją, jak wziąć udział w konsultacjach, by ochronić Lasy Trójmiejskie / Puszczę Borecką / Puszczę Romincką / Puszczę Augustowską / Puszczę Knyszyńską / Puszczę Świętokrzyską / Puszczę Karpacką / Lasy wokół Wrocławia / Lasy w Bieszczadach / Lasy w Iwoniczu-Zdroju.”
Już na początku kochający lasy obywatel dowiaduje się, że może zostać bohaterem. Bez jego zaangażowania moratorium się nie utrzyma i tylko ON może pomóc uratować przed wycinką między innymi lasy trójmiejskie. Jeździ nad morze do Gdańska raz w roku i za nic nie chce, by tamtejsze lasy wycięli. Wprawdzie nie wie o nich nic, bo głównie leży na plaży, ale jak mus to mus. Gdzie leżą Puszcza Romnicka i Borecka pewnie też nie wie, ale pewnie wie nadawca maila.
I tu Radosław przychodzi im z pomocą: „Wejdź na stronę Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku, Gdańsku, Krośnie, Radomiu albo Wrocławiu i zapoznaj się z dokumentami. Przygotuj wniosek z uwagami i wnioskami.
– Odnieś się do konkretnego miejsca – np. Lasów Suchedniowskich czy Puszczy Augustowskiej, nie musisz analizować i odnosić się do każdego wydzielenia. Napisz, czego oczekujesz (np. odstąpienia od zmian zaproponowanych przez LP, utrzymania włączeń zgodnych z moratorium, dodania nowych wyłączeń do propozycji którą konsultujesz) – w odniesieniu do danego obszaru.
– Argumentuj, powołując się na funkcję ochronną (lasy cenne przyrodniczo) lub/i społeczną (lasy ważne rekreacyjnie, turystycznie, związane z lokalną tożsamością itp). Pisz o walorach przyrodniczych, krajobrazowych, kulturowych i społecznych. Pisz o roli lasów w adaptacji do zmiany klimatu. Pisz też z serca, dlaczego uważasz, że las powinien uniknąć wyrębu.
– Wyślij wniosek mailem albo pocztą tradycyjną (tylko w Krośnie możesz zgłosić uwagi ustnie w siedzibie RDLP) tak, by najpóźniej w niedzielę 4 sierpnia był u adresata, czyli w Regionalnej Dyrekcji LP, która prowadzi konsultacje.
Tak, znowu lasy państwowe (czyli nasze, publiczne, należące do obywatelek i obywateli tego kraju) potrzebują obrońców.
Zostaniesz bohaterem lasów?
Przed nami trochę pracy. Ważne jednak, by było nas naprawdę wielu. Dla dzikiej przyrody liczy się każde wydzielenie, które ocalimy od pił.
Po przekierowaniu na odpowiednią zakładkę strony „pracowni na rzecz wszystkich istot” można znaleźć konkretne podpowiedzi, adresy mailowe i argumenty, których należy użyć…
Co oczywiste nie ma żadnych odniesień do stanowiska LP, czy badań naukowych. Tacy wielcy społecznicy nawet słowem się nie zająknęli, że lokalne społeczności są przeciwne moratorium…
Prosta instrukcja została rozesłana pewnie w tysiącach egzemplarzy. Akurat w tej kampanii ekofisie ponieśli klęskę. Skomplikowane działanie przerosło możliwości i nie wytrzymali zderzenia z mobilizacją leśników, którzy „szarpnęli” lokalną społeczność, ale ten przykład dokładnie ilustruje sposób działania tych organizacji. A zatem jak funkcjonuje nasza?
Zespół kryzysowy
Od miesięcy o tym piszemy, że jeśli w Polskim Związku Łowieckim nie powstanie „zespół reagowania kryzysowego”, to ciągle będziemy w defensywie. Wprawdzie chodzą słuchy, władze współpracują z „profesjonalną” agencją PR, ale to mało. Agencje prowadzą akcje promocyjne konkretnych produktów, a nam potrzebny jest zespół prowadzący kampanie społeczne dokładnie takie jak prowadzą ekosie.
Jeden Maciej Perzyna ze swoimi filmikami , w dodatku usytuowany poza strukturą, to za mało, kilku kolegów wrzucających swoje świetne polemiku z Dorożałą i spółką to też za mało. Nie w sensie ilościowym, ale organizacyjnym. Jeśli tego nie zepniemy w całość, to kicha.
MUSIMY WYJŚĆ POZA SWOJĄ BAŃKĘ
Trzeba podjąć walkę z ekosiami nie tyle na gruncie łowiectwa ile na polu ochrony przyrody, co znakomicie uczynił profesor Gwiazdowicz w artykule dla „Rzeczypospolitej”. Choć obawiam się, ze i tak jesteśmy na straconej pozycji…