czwartek, 21 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościKolejna ofiara niedźwiedzia

Autor

Kolejna ofiara niedźwiedzia

Śmierć 19-letniej turystki zaostrza dyskusję na temat niedźwiedzi w Rumunii.

Kolejny śmiertelny atak niedźwiedzia wywołał w Rumunii ogromne emocje. Rumuński rząd chce przerwać wakacje parlamentarzystom, aby zliberalizować prawo dotyczące odstrzału dużych drapieżników.

Ofiara jeszcze żyła

Do zdarzenia doszło 9 lipca. Niedźwiedź zaatakował parę turystów na popularnym szlaku turystycznym w pobliżu wodospadu w dolinie Spumoasa, Według lokalnych mediów mężczyzna uciekł, ale niedźwiedź złapał młodą kobietę i jej ciało zawlókł do trudno dostępnego wąwozu. Ofiara jeszcze żyła i zdołała wybrać numer alarmowy, ale kiedy ratownicy przybyli na miejsce zdarzenia, znaleźli jej ciało „bez oznak życia”.

Ekipa ratowników musiała jednak najpierw zastrzelić niedźwiedzia, ponieważ nie chciał ich dopuścić do swojej zdobyczy. Kobieta miała liczne ślady ugryzień na kończynach oraz karku. Badania mają stwierdzić, czy niedźwiedź nie miał wścieklizny, co tłumaczyłoby jego wyjątkowo agresywne zachowanie.

Reklama

Chronić życie ludzkie

Na incydent zareagował także prezydent Rumunii, który udał się w pobliże miejsca, gdzie doszło do ataku: „Jestem zszokowany tym wydarzeniem” – powiedział Klaus Iohannis i wezwał do wprowadzenia prawa, które będzie szanować europejskie standardy ochrony przyrody, ale jednocześnie pozwoli chronić ludzi. „Jest za dużo niedźwiedzi, jest za dużo konfliktów i to nie może trwać dłużej”.

Premier Rumunii Marcel Ciolacu chce jeszcze większej liberalizacji przepisów. Obecnie można odstrzelić agresywne niedźwiedzie, ale po ostatnim wypadku rząd jest za wprowadzeniem przepisów, które pozwolą eliminować wszystkie niedźwiedzie zbliżające się do osiedli ludzkich.

Reklama

Ofiary śmiertelne

Obecnie rumuńską populację niedźwiedzi szacuje się na około 8000 osobników, dlatego Rumunia zwróciła się do Unii Europejskiej o rozważenie zmiany statusu ochrony dla dużych drapieżników. Według oficjalnych danych niedźwiedzie w Rumunii w ciągu ostatnich 20 lat zabiły 26 osób, a 274 poważnie raniły. Tylko w zeszłym roku było 7500 zgłoszeń na numer alarmowy…

Zdaniem ekspertów nie ulega wątpliwości, że zachowanie niedźwiedzi różni się w zależności od stopnia przyzwyczajenia do człowieka. Na obszarach słabo zaludnionych uciekają, gdy tylko wyczują zapach ludzi. Jednak na obszarach intensywnie odwiedzanych przez turystów, takich jak Karpaty Południowe, nie wykazują już żadnej nieśmiałości.

W Rumunii i na Słowacji jest podobna sytuacja. Skala konfliktów każdego roku jest coraz większa. W Polsce niedźwiedzie występują w Bieszczadach, Tarach i Beskidach. W tych miejscach myśliwi powinni napotkanych turystów i grzybiarzy informować o grożącym zagrożeniu.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Premier z myśliwymi

W obecnej koalicji rządzącej - interesów myśliwych oraz leśników broni tylko jedno ugrupowanie polityczne.

Wirus dziesiątkuje populację szarak...

W zachodnich landach Niemiec (Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii) szybko rośnie liczba zakażonych królików i zajęcy. Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) apeluje do myśliwych o usuwanie chorych i padłych zwierząt.