Europejskie portale łowieckie rozpisują się na temat wyborów do europarlamentu. Myśliwi mają konkretne postulaty, które chcą przeforsować w Brukseli w nadchodzącej kadencji.
Najwięcej miejsca eurowyborom poświęcają Francuzi, gdzie jednym z kandydatów jest Willy Schraen – prezes tamtejszej federacji łowieckiej. Nowe ugrupowanie polityczne Sojusz Wiejski (Alliance Rurale ) ma bronić w Parlamencie Europejskim interesów rolników, hodowców, myśliwych, wędkarzy, jeźdźców i pszczelarzy!
Głównym hasłem partii myśliwych jest: „Europa pokoju, suwerenna, silna i niezależna, która chroni i pomaga narodom europejskim w ich wyjątkowości.”Mieszkańcy francuskiej wsi twierdzą, że Unia Europejska stała się „maszyną” do niszczenia wolności, kultury, stylu życia, zawodów i siły nabywczej…
W Brukseli uchwalono już ponad 400 000 różnych aktów prawnych, dlatego Sojusz Wiejski pragnie Europy, która zachęca, a nie karze i będzie stanowić prawo w interesie europejczyków.
Willy Schraen występuje z bardzo prostym przekazem „Chcę dalej polować, chcę dalej łowić ryby! Chcę, aby moje dzieci, wnuki, przyszłe pokolenia mogły poznać te wszystkie pasje i tradycje!” Odwiedza wszystkie regiony i wzbudza wielkie zainteresowanie…
Sojusz Wiejski wychodzi z propozycjami, które nie tylko w środowisku wiejskim spotykają się z pełną aprobatą, ponieważ ich postulaty opierają na zdrowym chłopskim rozsądku. Między innymi Alliance Rurale zdecydowanie popiera pomysł, aby państwowe szkoły serwowały wyłącznie francuskie mleko, sery, jajka, mięso, owoce i warzywa!
Uświadamiają Francuzom, że wędkarstwo, polowanie, jeździectwo, hodowla, rolnictwo są bardzo ważnym elementem gospodarki i generują większość miejsc pracy na obszarach wiejskich! Ochrona tych gałęzi jest kluczowa dla zachowania bezpieczeństwa żywnościowego Europy!
Brak przedstawicieli naszego środowiska w Parlamencie Europejskim ma wyjątkowo negatywne konsekwencje. Między innymi propozycja zaostrzenia przepisów dotyczących transportu zwierząt wygląda niewinnie, ale będzie tragedią dla wszystkich hodowców, ponieważ NIE będą mogli się z nimi przemieszczać po terenie swoich krajów oraz całej Unii Europejskiej NIE wypełniając wielu dokumentów administracyjnych…
Te same procedury mają dotyczyć wszystkich zwierząt. Co się stanie z milionami pasjonatów, którzy brali udział w konkursach, wystawach, polowaniach? Będą wypełniać stos dokumentów? Sojusz Wiejski twierdzi, że te śmieszne normy wymyślone przez „miłośników zwierząt” naruszają naszą wolność i unicestwią ich hodowlę poprzez uniemożliwienie wymiany genetycznej.
Sojusz Wiejski żąda:
-Ustanowienia zachęt podatkowych dla produkcji, od której zależy suwerenność naszego kontynentu.
-Natychmiastowego wstrzymania limitów na produkcję, która gwarantuje suwerenność żywnościową.
-Zmiany statusu ochrony dla wilka i wprowadzenia odstrzału w samoobronie dla wszystkich hodowców.
-Likwidacji statusu gatunku chronionego dla kormorana, który nie jest już zagrożony.
-Zniesienia podatku VAT od paliwa, ropy, gazu i węgla dla osób fizycznych.
-Usunięcie wszystkich podatków, które wprowadzili oderwani od rzeczywistości pseudoekolodzy.
-Ochrony dla każdego obywatela Europy, który ma prawo do hodowli zwierząt.
-Należytego stosowania wszystkich przepisów dotyczących kontroli imigracji na poziomie krajowym i europejskim.
Wielka szkoda, że w debacie toczącej się wokół euro wyborów w naszym kraju te tematy nie istnieją! Pewnie, dlatego jest tak niewielkie nimi zainteresowanie…