Myśliwi mają dość! Postulaty organizacji antyłowieckich oraz jasne stanowisko w tym temacie ministra Mikołaja Dorożały przelewają czarę goryczy.
Myśliwi NIE przyjechali do Warszawy w 2018 roku, kiedy Jarosław Kaczyński zawłaszczał Polski Związek Łowiecki oraz zakazał zabierania naszych dzieci na polowania. Przez pięć lat niewielu łowców decydowało się na publiczną krytykę partyjnych nominatów…
Petycja Małgorzaty Krokowskiej NIE poruszyła serc rycerzy świętego Huberta. Choć nasza koleżanka wykrzyczała głośne „NIE”, ponieważ nie chciała się wstydzić bycia myśliwą, NIE chciała być wytykana palcami, NIE chciała słyszeć na konferencji naukowej organizowanej na publicznej uczelni, za publiczne pieniądze, że „może adopcja przez pary homoseksualne jest dyskusyjna, ale bez wątpienia należy zabrać dzieci wszystkim myśliwym, bo to psychopaci…
Myśliwi z rolnikami
Dzisiaj sytuacje się zmieniła. Ministrom doradzają przeciwnicy łowiectwa. Spełnienie ich postulatów oznacza likwidację łowiectwa, więc myśliwi postanowili dołączyć do protestujących rolników…
Głównym powodem strajków jest dzisiaj import taniej żywności z Ukrainy. W tej kwestii Unia Europejska nie ma strategii, co podsyca antyukraińską narrację, na której budują swój polityczny kapitał ugrupowania antyunijne.
Myśliwi nie walczą z Ukrainą i nie wspierają Putina. Niestety kilka haseł prezentowanych przez rolników mnie osobiście bulwersuje i nie chciałbym, aby nasze środowisko było z nimi utożsamiane!
Nasze środowisko ma dość dyktatury ekoterrorystów, którzy chcą zakazania jedzenia mięsa. Niestety pomimo dużej aktywności na protestach myśliwych – nasze postulaty nie przebiły się w mediach głównego nurtu.
Minister nas chwali
Smuci, że na oficjalnych stronach internetowych PZŁ panuje cisza. Brak reakcji ze strony władz związku nas osłabia.
Myśliwi żądają odwołania ministra Dorożały, który dzisiaj postanowił pochwalić myśliwych za zwalczanie kłusownictwa…
Napisał, że: „Potrzebujemy bardziej efektywnych wspólnych działań w tym obszarze.” Być może oczekuje, że koła łowieckie będą pracowników resortu zapraszać na zbieranie wnyków…
Przebudzenie myśliwych
W przyszłym tygodniu rolnicy planują demonstrację w Warszawie. Powinniśmy zaprezentować jasny przekaz. Żądamy od polityków wyłącznie poszanowania naszych praw oraz podejmowania racjonalnych decyzji!
Pomarańczowa fala powinna uświadomić politykom, że „mieszanie” w lasach i łowiectwie będzie szkodliwe dla przyrody i naszej gospodarki.