piątek, 4 lipca, 2025
Strona głównaPolowanieMyśliwi we Francji przeżyli wstrząs

Autor

Myśliwi we Francji przeżyli wstrząs

Przeciwnicy polowań zabili siedem psów myśliwskich podczas polowania na dziki.

Wśród myśliwych z Ardèche panuje konsternacja po wydarzeniach, które miały miejsce w sobotę 16 grudnia. Tego dnia myśliwi zorganizowali polowanie zbiorowe na dziki w sąsiedniej miejscowości Arcens.

Siedem psów należących do dwóch myśliwych znalazło dziki i opuściło ich obwód łowiecki. Wkrczając tym samym na ziemię spadkobierców ruchu hippisowskiego z lat siedemdziesiątych „Longo Mai”.

W przeszłości pomiędzy myśliwymi, a społecznością pojawiły się już konflikty w stosunkach. Grożono łowcom, że kiedy ich psy przekroczą granicę posiadłości, to już ich nie zobaczą.

Reklama

Psy przekroczyły niewidzialną granicę posiadłości „Longo Mai” i rzekomo zaczęły atakować świnie hodowane przez pacyfistów. Kiedy przewodnicy psów docierali na miejsce przyszłej tragedii, aby odwołać swoje psy, usłyszeli od 15 do 20 strzałów.

Odkryć scenę grozy. Ciała ich siedmiu psów leżały na ziemi. Zostały rozstrzelane, a członkowie społeczności byli zajęci zdejmowaniem obroży GPS.

Reklama

Pomimo gniewu Boris i Benoît, dwaj młodzi myśliwi, nie zachowywali się agresywnie i odzyskali ciała swoich psów. Złożyli doniesienie do żandarmerii, a prokuratura Privas wszczęła śledztwo.

To kolejny przykład agresji i nienawiści, jaka panuje w kręgach antyłowieckich. W wielu komentarzach myśliwi we Francji zastanawiają się kiedy zostanie przekroczona ostatnia granica…

Społeczność „Longo Maï”

Została założona w 1973 roku w Limans, przez grupę młodych Szwajcarów, Niemców i Austriaków o tendencjach pacyfistycznych, Dając tym samym początek nowej modzie w Europie.

Kolektyw stał się ogromnym „przedsiębiorstwem” rolniczym i rozszerzył swoją działalność na około dziesięć innych lokalizacji nie tylko we Francji. Posiadłość w Ardèche powstała w połowie lat 70. Jej członkowie są oderwani od dzisiejszej rzeczywistości. Funkcjonowanie tych gmin opiera się na samowystarczalności, życiu wspólnotowym, produkcji rzemieślniczej i rolnej…

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Akceptacja i poczucie bezpieczeństw...

Rośnie akceptacja łowiectwa. Społeczeństwo oderwane od natury i nie umiejące posługiwać się bronią obawia się nie tylko zwierzyny.

Rycerze w gumofilcach

Nie potrafimy zdefiniować roli łowiectwa w XXI wieku, a jednocześnie gubimy etos i tożsamość, który budowało wiele pokoleń myśliwych.

Moratorium – sabotowanie polowania

Przeciwnicy polowań w całej Europie próbują wprowadzać moratorium na polowania. Ich działania nie mają nic wspólnego z ochroną przyrody – to wyłącznie próba skracania listy gatunków łownych.

Paraliż amerykańskiego modelu łowie...

Strategia przeciwników polowania ma na celu masowe przejmowanie licencji na odstrzał, co może całkowicie sparaliżować tegoroczne polowania na niedźwiedzie.

Myśliwy czy kłusownik

Powszechne użytkowanie termo i noktowizji wywołuje pytanie: czy nowoczesna technika zamieni myśliwych w kłusowników? Dyskusja nabiera tempa i budzi duże kontrowersje w naszym środowisku.

Szkody zapłaci państwo

W całej Europie toczy się dyskusja o partycypacji państwa w wypłacie odszkodowań od zwierzyny. Najdalej idą Francuzi, którzy przymuszą do płacenia przeciwników polowania.