Na niedźwiedzie w Szwecji można polować od 21 sierpnia do 15 października. W zeszłym roku odstrzelono 622 niedźwiedzi, a w 2021 roku 501 sztuk. Władze monitorują stan populacji i corocznie zwiększają limit odstrzału, ponieważ niedźwiedzi jest coraz więcej. Obecnie szacuje się, że w Szwecji żyje około 3000 osobników.
Portale łowieckie na bieżąco informują o myśliwskich sukcesach i ewentualnym wykonaniu planu. W tym roku pierwszego dnia sezonu odstrzelono 100 sztuk. Niestety miał miejsce również pierwszy wypadek, co uświadamia, że polowanie na największego naszego drapieżnika naszych lasów nie jest bezpiecznym zajęciem…
W pierwszym dniu sezonu ojciec i jego 15-letni syn przeżyli atak niedźwiedzia. Syn uratował ojca, uderzając bestię w głowę, co pozwoliło odwrócić uwagę misia i go zastrzelić. Poszkodowani nie chcą ujawniać szczegółów całego zdarzenia…
Być może powodem są nieustanne ataki organizacji antyłowieckich, które hejtują myśliwych i wszelkimi dostępnymi sposobami chcą blokować decyzje o redukcji dużych drapieżników. Kluczem do dopierania tych ataków jest monitoring, który dostarcza niezbitych dowodów, że populacja zarówno wilków jak i niedźwiedzi stale się zwiększa.
W przypadku chronionych gatunków w Unii Europejskiej obowiązuje jasne i czytelne prawo. Jeśli kraj członkowski wykaże, że stan ochrony jest na właściwym poziomie, to może redukować ich populację.
W Szwecji okres inwentaryzacji trwa od 21 sierpnia do 31 października. Do samorządów trafia 30 tysięcy zestawów, które w większości wykorzystują myśliwi. W celu przeprowadzenia wiarygodnego monitoringu należy pobrać średnio trzy próbki od każdego niedźwiedzia!
Na takiej samej podstawie odbywają się również polowania na niedźwiedzie w Finlandii. Według szacunków Instytutu Zasobów Naturalnych w Finlandii żyje 1740–1925 osobników. Odstrzał między innymi ma ograniczyć szkody, jakie niedźwiedzie wyrządzają hodowli reniferów.
Kiedy odwiedzam Polskę dyskusja w gronie myśliwych zawsze schodzi na odstrzał wilków, które występują prawie w każdym łowisku. Wielu kolegów żyje w przeświadczeniu, że to decyzja polityków. Nieustannie muszę tłumaczyć, że nasze obserwacje dotyczące dużych drapieżników nie mają żadnego znaczenia, ponieważ są niewiarygodne dla unijnych urzędników.
Redukcja wilków w naszym kraju będzie możliwa tylko po przeprowadzeniu ogólnopolskiego monitoringu, który dostarczy w pełni wiarygodne dane na temat liczebności i przyrostu, co ma miejsce w całej Skandynawii!