środa, 29 października, 2025
Strona głównaNaturaNiewydolny system odszkodowań

Autor

Niewydolny system odszkodowań

Pętla się zaciska nie tylko wokół finansów francuskich federacji łowieckich, które muszą płacić coraz wyższe szkody rolnikom, mając jednocześnie mniej myśliwych. Nie trzeba być jasnowidzem, aby przewidzieć, że większość krajów Unii Europejskiej będzie musiało się zmierzyć z tym problem.

Francuskie prawo, na którym opiera się system wypłaty odszkodowań pochodzi z 1968 roku. W tamtym czasie we Francji strzelano rocznie tylko 35 tysięcy dzików. Dziś na pokocie układanych jest prawie milion!

Myśliwi nie są w stanie przeprowadzić skutecznej redukcji. Wokół terenów, gdzie nie można polować pojawia się coraz więcej wielkoobszarowych gospodarstw rolnych. Według francuskiego związku łowieckiego (FNC) w sezonie 2019/2020 było 40 procent więcej zgłoszeń w porównaniu do sezonu 2014/2015.

Reklama

Federacje myśliwych na poziomie departamentów (odpowiednik naszego powiatu) zostały stworzone przez państwo, aby zapobiegać szkodom i regulować populacje zwierzyny łownej. Szacowanie przeprowadza „powiatowa” komisja federacji łowieckiej, a wypłata odszkodowania następuje z opłat, jakie wpłacają myśliwi za licencje.

W obliczu eksplozji populacji dzików „powiatowe” struktury nie są już w stanie udźwignąć ciężaru szkód w uprawach rolnych. Podnoszenie opłaty za licencje przynosi odwrotny skutek. Wielu myśliwych rezygnuje z polowania i w kasie jest mniej środków.

Reklama

Rocznie francuscy myśliwi wypłacają 80 milionów euro. Większość szkód powodują dziki, które ich zdaniem znajdują schronienie na terenach wyłączonych z polowania. W skali Francji to 30 procent, dlatego federacje łowieckie żądają rozciągnięcia odpowiedzialności finansowej na inne podmioty…

W latach 70. ubiegłego wieku ponad dwa miliony myśliwych strzelało średnio 36 tysięcy dzików rocznie. W ostatnim sezonie – gdy liczba myśliwych zmniejszyła się o połowę – odstrzelono ich ponad 700 tysięcy. Teza, że to nasze środowisko odpowiada za niekontrolowany przyrost dziczej populacji nie jest prawdziwa.

Niezależnie od kraju, na aktualną sytuację miały wpływ trzy czynniki. Pierwszy, choć nie najważniejszy, to wyjątkowo lekkie zimy, dzięki czemu większość warchlaków i młodych osobników przeżywa. Drugi, to niekorzystne zmiany w rolnictwie – większy areał przeznaczany jest na uprawę kukurydzy, co bezpośrednio ma wpływ na kondycję wszystkich kopytnych. Trzeci czynnik to zakaz polowania na coraz większej powierzchni.

W naszym kraju obserwujemy dokładnie taką samą sytuację. Ostatnim gwoździem do naszej trumny będzie dramatyczny wzrost cen nawozów i paliw, który bez wątpienia przełoży się na ceny płodów rolnych, a w konsekwencji na kwotę wypłacanych odszkodowań. Wszystkie koła łowieckie będą miały w nadchodzącym sezonie problemy finansowe!

Problem będzie narastał. Państwo, które chroni przyrodę ustanawiając parki narodowe, rezerwaty i wyłączając tereny podmiejskie (ponad 20 procent powierzchni naszego kraju) uniemożliwia redukcję nie tylko dzików.

Dodatkowo w wyniku wyroku Trybunału Konstytucyjnego parlament powiedział „A” – uznając prawo obywateli do zakazania polowania na swoich gruntach – i teraz rząd musi powiedzieć „B”, czyli przejąć wypłatę odszkodowań, jakie czynią dzikie zwierzęta (chronione i łowne) w uprawach rolników!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Bitwa o broń

Posłowie Polski 2050 przygotowali niekonstytucyjny projekt wprowadzający okresowe badania i powinni zostać znokautowani przez PSL. Histo...

Myśliwi w Katedrze Gnieźnieńskiej

Pierwszy raz Ogólnopolski Hubertus został zorganizowany w Spale w 2009 roku. W tym roku myśliwi świętowali w Gnieźnie.

Przepis na zbiorówkę

Wszyscy wiemy, jak zorganizować polowanie zbiorowe, ale niekiedy nam nie wychodzi, dlatego zaprezentuję wszystkie elementy udanej zbiorówki.

Dziczyzna kluczem do akceptacji łow...

Popularność dziczyzny i akceptacja łowiectwa rośnie u naszych sąsiadów 70 % Niemców uważa mięso z dzików, jeleni i saren za smaczne i zdrowe.

Po francusku od XXV lat

Dźwięk Rogów Pszczyńskich słyszał chyba każdy myśliwy. A rogów francuskich? Tych od których wszystko się zaczęło? Na żywo myślę, że niewielu.

Złapać byka za rogi

W ramach budowania pozytywnego wizerunku myśliwych należy wdrożyć kilka projektów, których nie wymyśli żaden specjalista od promocji.