Dzisiaj weszło w życie rozporządzenie ministra rolnictwa, w sprawie opłat za czynności wykonywane przez Inspekcję Weterynaryjną. PiS jak zwykle wywołał bałagan, w którym nikt nie umie dać jasnej odpowiedzi. W Internecie pojawiły się informacje, które sugerują, że zamiast 20 złotych za badanie dzika – zapłacimy dziesięć razy więcej…
Przepisy jak zwykle nie są jasne, ale ostatnia nowelizacja Ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej stanowi, że: opłaty za badane w przypadku „pozyskania na użytek własny, pobiera się w wysokości obniżonej o 75%, jednak nie niższej niż 40 złotych” (Art. 32 ustęp 2).
Zatem opłaty idą w górę, ale jeśli myśliwy bierze dzika na użytek własny, prawdopodobnie zapłaci za badanie 50 złotych!
Weterynarze zapowiadają strajk
Faktem jest, że w środowisku weterynarzy wrze. Prowadzili rozmowy z resortem rolnictwa o ewentualnych podwyższeniu stawek, które nie zmieniły się od 17 lat. Byli przekonani, że resort rozumie ich postulaty. Dzisiaj są rozgoryczeni, ponieważ ministerstwo obniżyło ich wynagrodzenie!
Znaczące podwyżki przewidziano tylko dla Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej. Jest to ponoć „sposób” na ściągnięcie od rolników i firm zajmujących się przetwarzaniem mięsa – brakujących 20 milionów…. Zapłacą również koła łowieckie, które prowadzą sprzedaż bezpośrednią!
Walka z ASF
Rząd „zjednoczonej prawicy” od siedmiu lat udaje, że walczy z wirusem afrykańskiego pomoru świń. Powodem jest brak środków!
Koszty bioasekuracji przerzuca się na rolników. Winę za rozlewającą się po kraju zarazę – premier i politycy obozu rządzącego zrzucają na myśliwych.
Straty ponoszą rolnicy, a wąska grupka zarabia miliardy. Być może nie pamiętacie, że kilka miesięcy temu walczyliśmy z resortem rolnictwa, który za wszelką cenę chciał utylizować wszystkie sanitarne dziki…
Na komisji rolnictwa poseł Lewicy Arkadiusz Iwaniak wprost pytał, który „kolega” zbudował spalarnię. Po wielu bojach udało się odwieść służby weterynaryjne od tego pomysłu…
Darmowe badania
Mamy kolejny podwyżkę. Być może nie spowoduje całkowitego zatrzymania odstrzału dzików, ale na sto procent taka decyzja nie poprawi statystyk. Jak widać w rządzie „zjednoczonej prawicy” nikomu nie zależy na zwalczaniu afrykańskiego pomoru.
Niemcy – którzy mają dużo większe sukcesy w walce z wirusem ASF – aby zmotywować myśliwych do zwiększonego odstrzału w momencie pojawienia się choroby wprowadzili bezpłatne badania na obecność włośnia…
Wprowadzone zmiany uderzą bez wątpienia w firmy, które skupują dziczyznę. Nie trzeba być jasnowidzem, aby przewidzieć, że koszty przerzucą na koła łowieckie. Możemy się spodziewać drastycznych spadków cen dziczyzny, a co za tym idzie zdecydowanie mniejszych wpływów.
W kwestii badania dzików na obecność włośni – z uwagi na wiele wątpliwości – Instytut Analiz Środowiskowych, który skomentował nowe przepisy zapowiedział, że zwróci się o wyjaśnienia do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.