Antyłowieckie organizacje zarzucają myśliwym „mordowanie” ptaków i żądają od polityków objęcia ochroną wszystkich gatunków. Taki postulat nie ma żadnego uzasadnienia. Między innymi populacja gęsi gęgawy stale się zwiększa, co było jednym z wielu powodów zainteresowania się tym gatunkiem przez Bartosza.
W sumie przez 10 lat udało się zaobrączkować 900 gęgaw, dzięki czemu uzyskaliśmy 35 tysięcy informacji o naszym jedynym lęgowym gatunku dzikiej gęsi. Fundacja Ochrony Głuszca (FOG) sfinansowała zakup nadajników GPS, dzięki którym zdobyliśmy niepodważalne argumenty na temat biologii gęgaw.
Bojownicy nie mogą bezkarnie wygadywać bajek o samotnych gęsiach opłakujących swoich partnerów „zamordowanych” przez myśliwych, ponieważ dowiedliśmy między innymi, że nie ich „wierność” była wierutną bzdurą.
W tym roku udało się założyć dwa kolejne nadajniki, których zakup został sfinansowany przez FOG. Jedna para w lipcu zaraz po tym jak młode mogły latać odwiedziły Czechy. Rozkoszują się latem pod Ostrawą. Druga para przeleciała do sąsiedniego łowiska.
Z poprzednich lat mamy aktywne dwa nadajniki. Gęsi z wielkopolski, które nie przystąpiły do lęgów zazwyczaj odlatują na zagraniczne pierzowiska. Nasze pomimo przystąpienia do godów z niewiadomych powodów po raz kolejny utraciły lęgi. Jedna z samic poleciała do Niemiec, a druga do Szwecji. Mamy nadzieję, że tak jak w poprzednim roku szczęśliwie przylecą do Polski na przełomie sierpnia i września.
Dzięki Bartoszowi – który zawsze prosi o podziękowanie koleżankom i kolegom, bez których ten projekt by nie funkcjonował – ukazują corocznie informacje prasowe i telewizyjne, które pokazują działania myśliwych, ornitologów i sympatyków łowiectwa.