wtorek, 1 lipca, 2025
Strona głównaAktualnościDemokracja zwyciężyła

Autor

Demokracja zwyciężyła

Wczoraj (11 czerwca) miało się odbyć kolejne w bieżącej kadencji „zdalne” posiedzenie Naczelnej Rady Łowieckiej. Niestety, Zarząd Główny PZŁ nie umiał poprawnie zawiadomić wszystkich członków rady. To „zaniedbanie” z kilku powodów wygląda podejrzanie.

Brak prawidłowego powiadomienia o terminie posiedzenia zgłaszany był między innymi przez Sławomira Strzelczyka, którego pismo z prośbą o wyjaśnienia tej kwestii, pozostało bez odpowiedzi. Nieporozumienia i wątpliwości tworzone przez ZG PZŁ wokół zawiadomienia miały w istocie swój ukryty cel w postaci kolejnej już próby przeforsowania przez Pawła Lisiaka zatwierdzenia sprawozdania finansowego za 2019 rok. Dlatego większość członków rady zdecydowała się NIE uczestniczyć w tym posiedzeniu.

Ukrywanie nieprawidłowości?

Pewnie całkowicie przypadkowo to właśnie kolega Sławomir Strzelczyk na grudniowym posiedzeniu rady po długiej dyskusji zawnioskował o odrzucenie tego sprawozdania. Paweł Lisiak oraz główna księgowa nie znali odpowiedzi na kluczowe pytania dotyczące zawartości tego dokumentu!

Reklama

Minęło pond pół roku, a łowczy krajowy nadal nie dopuszcza Komisji Kontroli NRŁ do dokumentów źródłowych. Najwyraźniej nie widzi potrzeby wyjaśnienia straty za 2019 rok w wysokości 7 milionów złotych. Z przygotowanych „tabelek” dowiedzieliśmy się jedynie, że Albert Kołodziejski wydał na obsługę prawną ZG PZŁ 1 600 000 złotych…

Być może takich „kwiatków” jest więcej…

Reklama

W zdalnym trybie

Podczas wczorajszej rady jej członkowie mieli się spotkać fizycznie po raz pierwszy od roku. Prezes Piątkiewicz w ostatniej chwili zmienił jednak zdanie i zwołał ją w trybie zdalnym. Tak oto uzasadnił swoją decyzję:

„Ze zdumieniem przeczytałem maile od kolegów Dariusza Zalewskiego, Michała Przepierskiego, Tomasza Pilarza oraz Mieczysława Kaczyńskiego, którzy nie wyrażają zrozumienia dla zwołania posiedzenia NRŁ w trybie zdalnym. Pozwolę sobie zauważyć, że pandemia trwa, niebezpieczeństwo nie zniknęło o czym świadczą niepokojące dane z Wielkiej Brytanii (…) Najbliższe posiedzenie NRŁ zostało zwołane na wniosek ZG PZŁ w sprawach niecierpiących zwłoki i nie było czasu na zorganizowanie spotkania w miejscu, które spełniałoby aktualne wymogi sanitarne.”

Taka argumentacja – jak widać – nie znalazła uznania większości członków rady, ani tym bardziej kolegi Sławomira Strzelczyka, który konsekwentnie domaga się wyjaśnień w sprawie sprawozdania za 2019 rok. Reprezentant częstochowskich myśliwych, a zarazem członek prezydium NRŁ i lekarz z zawodu postanowił odpowiedzieć na pismo prezesa Piątkiewicza, uznając tryb zwołania rady i towarzyszące mu okoliczności za kolejny symptom choroby, która toczy nasz związek i objawia się postępującym paraliżem organów. „Leczenie jest proste – wystarczy stosować Statut PZŁ oraz regulamin obrad NRŁ.” – stwierdził w swoim piśmie.

Odwiedziny ministra

Łowczy krajowy na posiedzenie NRŁ zaprosił ministra Edwarda Siarkę, dla którego „absencja” większości członków rady była czytelnym sygnałem. W swoim wystąpieniu powiedział, że zwoływanie posiedzeń rady zawsze musi być zgodne ze Statutem PZŁ. Poprosił obecnych o przekazanie myśliwym podziękowań za dotychczasowe zaangażowanie w walkę z afrykańskim pomorem i opuścił spotkanie…

Tymczasem na stronie Internetowej PZŁ 11 czerwca pojawiła się tylko informacja o „poszukiwaniu” sygnalistów na konkurs w Augustowie. Jak widać, łowczy krajowy nie uznał za stosowne poinformować członków naszego związku nie tylko o „nieudanym” posiedzeniu, ale również przesłaniu ministra Siarki.

Z nieoficjalnych informacji, jakie otrzymałem, wynika, że członkowie rady, którzy nie uczestniczyli w obradach zebrali wystarczającą liczbę podpisów, aby zwołać nadzwyczajne posiedzenie rady w ciągu najbliższych 30 dni.

Prezes NRŁ Paweł Piątkiewicz i łowczy krajowy Paweł Lisiak pewnie zostaną wówczas poproszeni o wyjaśnienia dotyczące podwójnych uchwał, jakie znalazły się w Ministerstwie Klimatu i Środowiska oraz w sprawie paraliżowania prac Komisji Kontroli.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Myśliwy u lekarza

Prezydent Czech podpisał poprawkę do ustawy o broni palnej. Teraz lekarze będą musieli sprawdzać, czy ich pacjenci mają pozwolenie na broń....

Paraliż amerykańskiego modelu łowie...

Strategia przeciwników polowania ma na celu masowe przejmowanie licencji na odstrzał, co może całkowicie sparaliżować tegoroczne polowania na niedźwiedzie.

ASF atakuje! Czy Niemcy opanują wir...

Niemcy oficjalne potwierdziły, że afrykański pomór świń (ASF) dotarł do Nadrenii Północnej-Westfalii! W pobliżu miejscowości Kirchhundem myśliwy znalazł padłego dzika, u którego wykryto obecność niebezpiecznego wirusa. Służby weterynaryjne zarządziły przeszukanie terenu i dzięki wykorzystaniu specjalnie wyszkolonych psów tropiących znaleziono kolejne padłe dziki.

Bambinizm jak dżuma

Celem przeciwników łowiectwa jest zarabianie pieniędzy. Jednym z najnowszych pomysłów na wyciąganie kasy jest łączenie bambinizmu z tęczą.

Prokuratura umorzyła dochodzenie

W marcu 2023 roku stacja TVN wyemitowała reportaż „Król kłusowników”- Prokuratura w Płońsku po dwóch latach umorzyła dochodzenie.

Dzień Dziecka na zamku Korzkiew

Myśliwi z wielkim zaangażowaniem organizują pikniki dla dzieci. Niestety nawet taka aktywność mobilizuje przeciwników polowania do ataków.