Nowelizacja prawa łowieckiego przeprowadzona w 2018 roku zlikwidowała zapis, na podstawie którego dotychczasowym dzierżawcom przysługiwało pierwszeństwo w zawarciu nowej umowy dzierżawnej. Wielu myśliwych było przekonanych, że ta niekorzystna dla kół zmiana może oznaczać utratę łowiska.
Nowe „kryteria” oceny kół łowieckich miał ustalić resort środowiska we właściwym rozporządzeniu. Szczegóły były utrzymywane w ścisłej tajemnicy i trzeba przyznać, że tym razem nie wyciekały żadne informacje, co jeszcze bardziej podnosiło temperaturę u wielu myśliwych.
Punkty za gospodarkę
Pogłoski o rozporządzeniu nie były optymistyczne, ale w końcu projekt został zaprezentowany i możemy go omówić.
Oceny przyszłych dzierżawców ma dokonywać komisja powoływana przez zarząd okręgowy PZŁ. W jej skład będzie wchodził łowczy okręgowy, prezes sądu łowieckiego i członek PZŁ oraz może w niej uczestniczyć przedstawiciel dzierżawcy, nadleśniczego, izby rolniczej i przedstawiciele władz samorządowych.
Po dokonaniu oceny koła łowieckiego komisja ma wydać opinię, która wskaże nowego dzierżawcę obwodu łowieckiego na kolejne 10 lat. Największą obawą jaka nurtowała nasze środowisko było, że wspomniane opinie mogą nie być obiektywne.
Trzeba przyznać, że ministerstwo zadbało, aby wykluczyć jakiekolwiek „kumoterstwo”. Ocena następować będzie na podstawie jasnych wartości, za które koła będą otrzymywać określoną ilość punktów – ich obliczenie wbrew pozorom nie jest skomplikowane.
Wykonanie planu
Najwięcej punktów dotychczasowi dzierżawcy będą mogli uzyskać za wykonanie planu odstrzału dzików i pozostałej zwierzyny grubej. Wartość procentowa będzie wyliczana na podstawie trzech ostatnich sezonów. Tutaj koło może zdobyć najwięcej punków, bo aż 22 – na 42 możliwych!
Pozostałe będą przyznawane za odstrzał drapieżników, utrzymywanie poletek łowieckich, posiadanie strażnika łowieckiego oraz pozytywne opinie od: samorządowców, izb rolniczych i nadleśnictwa.
Wysoko oceniana jest również liczba myśliwych przypadających na powierzchnię obwodu. Jeśli jeden myśliwy przypada na 300 hektarów – koło otrzyma pięć punków oraz brak przegranych spraw sądowych za szkody w uprawach rolnych – maksymalnie 7 punktów.
Resort przewidział również ujemne punkty za negatywne opinie od samorządowców, izb rolniczych i nadleśnictwa – w sumie mogą obniżyć ocenę koła o trzy punkty.
Konkurencja przy dzierżawie
Nie ma co ukrywać głównym zadaniem nowych zasad będzie zdyscyplinowanie dotychczasowych dzierżawców i wyeliminowanie kół, które nie wykonują planu odstrzału oraz mają konflikty z rolnikami.
Dlatego w rozporządzeniu uwzględnione zostały przypadki kiedy o łowisko będzie konkurować kilka kół łowieckich. Zarówno tych, które dzierżawią inne obwody jak i całkowicie nowe.
W tym kontekście ważnym paragrafem dla wszystkich kół łowieckich, które obawiały się utraty łowiska będzie zapis (§7 ustęp 2) , w którym czytamy: Jeśli dotychczasowy dzierżawca uzyskał co najmniej 65 procent maksymalnej liczby punktów, obwód łowiecki wydzierżawia się temu dzierżawcy, a pozostałych wniosków się nie rozpatruje.
Szkoda, że nowe „kryteria” były tak długo utrzymywane w tajemnicy. Jak widać ich celem nie było przejmowanie najlepszych łowisk, ale stworzenie jasnych i czytelnych zasad oceny. Wszystkie koła łowieckie, które wykonują plany i rzetelnie szacują szkody w uprawach rolnych mogą spać spokojnie!
Teoretycznie w przyszłym roku miały być podpisywane nowe umowy. Z nieoficjalnych informacji jakie docierają do naszej redakcji wynika, że cześć urzędów marszałkowskich ze względu na pandemię nie zdołało jeszcze przygotować nowych uchwał o granicach obwodów. Dzięki temu prawdopodobnie będziemy mieli więcej czasu na przygotowanie się do całego procesu – a nawet jeden punkt może zadecydować o utracie łowiska!