niedziela, 24 listopada, 2024

Autor

Inwazja jeleni

Obecna populacja jeleni, danieli oraz innych gatunków wsiedlanych przez Brytyjczyków osiągnęła najwyższy poziom w historii. Problem nie jest nowy, ale pandemia związana z koronawirusem dodatkowo ograniczyła popyt na dziczyznę i zaogniła konflikt.

Śmiało można powiedzieć, że obecnie rynek skupu dziczyzny całkowicie się załamał. Większość stałych odbiorców jak hotele i restauracje ograniczyły zakupy, a na wyspy mięso dostarczane jest również z hiszpańskich, portugalskich i nowo zelandzkich hodowli.

Eksperci bija na alarm. Twierdzą, że nadmierna liczba jeleni zdewastuje przyrodę. Jeleniowate niszczą drzewa i rodzime rośliny, zwłaszcza na obszarach takich jak Thetford Forest, Norfolk i New Forest w Hampshire.

Reklama

Wielka Brytania ma problem i żadnego pomysłu, aby zachęcić myśliwych do zwiększenia odstrzału. Na wyspach poluje się wyłącznie dla mięsa. Nie istnieje kult trofeów, więc myśliwi polują wyłącznie na potrzeby własnej kuchni. W pewnym sensie również ciągła nagonka organizacji antylowieckich nie motywuje łowców do polowania.

Dlatego populacja stale się rozrasta, a szukając pożywienia zasiedla również tereny miejskie, co wywołuje dodatkowy konflikt. Eksperci szacują, że zatrzymanie negatywnych trendów wymaga obecnie zastrzelenia około 600 tysięcy jeleni. Dopiero po takiej eksterminacji – ich zdaniem – będzie możliwe kontrolowanie populacji.

Reklama

Ceny dziczyzny dramatycznie spadają i ten fakt chcą wykorzystać Anglicy, aby zmienić nastawienie do najzdrowszego mięsa, które na wyspach jest niszowym produktem na „specjalne okazje”. W tym celu mają być prowadzone kampanie promujące jedzenie dziczyzny – jako alternatywa dla wołowiny lub kurczaków.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Składka w górę i bezprawie w PZŁ

Nasz łowiecki parlament zdecydował, aby podnieść składkę na 2025 rok! Rada postanowiła również złamać ustawę łowiecką i wybrać dublera na s...

Prezes Możdżonek zapowiada wyższe s...

W dniu poprzedzającym posiedzenie Naczelnej Rady Łowieckiej prezes Możdźonek zapowiedział podwyższenie składki na 2025 rok.

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.