Po tragedii w Pradze czeski parlament nowelizuje ustawę o broni i amunicji. Osoby ubiegające się o pozwolenie na broń będą przechodzić badania psychologiczne.
W grudniu ubiegłego roku miało miejsce tragiczne wydarzenie w Pradze. 24-letni David Kozak na Uniwersytecie Karola zabił 14 osób i postrzelił 25. Był właścicielem legalnej broni, co wywołało społeczne i polityczne żądania zmiany prawa.
Jest zrozumiałe, że pod wpływem wielkich emocji zszokowana opinia publiczna domagała się zmian. Niestety obywatele nie mają świadomości, że nawet bardzo rygorystyczne prawo nie zabezpiecza nas przed podobnymi tragediami w przyszłości.
Prawo nie likwiduje zagrożenia
W Czechach od razu pojawiły się pomysły wprowadzenia całkowitego zakazu posiadania broni. Jednak parlament tego nie zaakceptował. Główną zmianą będzie wprowadzenie obowiązkowych psychotestów dla przyszłych i obecnych posiadaczy pozwoleń na broń palną.
Politykom i społeczeństwu naiwnie się wydaje, że ustawowe zapisy mogą uchronić nas przez terroryzmem, czy osobami, które mają problemy psychiczne. Niestety sprawcami tego typu tragedii są zarówno osoby, które posiadają legalną broń, ale również takie, które zdobyły ją na czarnym rynku.
Jedynym sensownym „bezpiecznikiem” jest szybka identyfikacja potencjalnego napastnika jeszcze zanim dokona zbrodni, a to jest zależne przede wszystkim od wrażliwości jego najbliższego otoczenia – rodziny, przyjaciół i znajomych.
Doświadczenia z całego świata pokazują, że praktycznie wszyscy masowi mordercy swoim zachowaniem zdradzali, że mają poważne problemy psychiczne…
W dzisiejszych czasach – gdzie każdy z nas może się spotkać z aktem terroru – powinniśmy być nieustannie edukowani i szkoleni w kwestii właściwego zachowania w tak ekstremalnych przypadkach. Świadome społeczeństwo musi również wiedzieć, że w ciągu kilku minut pojawią się siły zbrojne, które skutecznie i profesjonalnie zlikwidują zagrożenie.
Okresowe badania
Pod koniec stycznia – pomimo sprzeciwu środowiska strzelców – czeski sejm przegłosował zmiany w ustawie o broni i amunicji, które umożliwią konfiskatę broni ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa.
Ustawa skraca również czas, w którym właściciele broni będą musieli przechodzić badania lekarskie. Jeśli izba wyższa parlamentu zatwierdzi zmiany, to Czesi będą, co pięć lat podlegać kontroli stanu zdrowia (dotychczas badali się, co 10 lat).
Policja dostała również możliwość zlecenia takiego badania w dowolnym momencie. Lekarze pierwszego kontaktu mają w przyszłości uzyskać dostęp do centralnego rejestru broni, a tym samym będą mieć możliwość sprawdzenia, czy ich pacjent posiada pozwolenie na broń.
Zgodnie z nowym prawem każdy lekarz – który stwierdzi u pacjenta chorobę lub stan, który ogranicza jego zdolność do leczenia – będzie miał obowiązek bez zbędnej zwłoki zgłosić ten fakt policji!
Rząd dostał również możliwość wprowadzenia obowiązkowych specjalistycznych badań psychologicznych dla osób ubiegających się o pozwolenie na broń palną. Obowiązujące prawo w Czechach do tej pory nie wymagało przeprowadzenia oceny psychologicznej. Dotychczas zaświadczenie wystawiał lekarz pierwszego kontaktu i mógł się zwrócić o opinię do psychologa.
Nowe regulacje zapewnią również organom publicznym możliwość odebrania broni jej właścicielom – w przypadku wykrycia zagrożenia bezpieczeństwa (na przykład na podstawie jego aktywności w sieciach społecznościowych).
Badania dla myśliwych
W naszym kraju na szczęście nie było tak tragicznych wydarzeń, jak w Pradze. Powinniśmy jednak mieć świadomość, że takie zagrożenie jest realnie i istnieje w każdym kraju!
Przez pięć lat w naszym parlamencie i mediach trwała dyskusja na temat okresowych badań dla myśliwych. Prawo i Sprawiedliwość przy nowelizacji ustawy łowieckiej w 2018 roku wprowadziło taki obowiązek, a w ramach „deregulacji” wykreśliło go w 2023 roku.
Jednak politycy obecnej koalicji rządzącej zapowiadają zmiany w ustawie o broni. Warto spojrzeć na czeskie prawo, gdzie okresowe badania przeprowadza lekarz pierwszego kontaktu. Takie rozwiązanie nie zabezpieczy nas przed zwykłymi wypadkami, czy aktami terroru, ale może być optymalnym kompromisem.