wtorek, 20 maja, 2025
Strona głównaDzikie życieMyśliwska zupa rybna

Autor

Myśliwska zupa rybna

Zupa rybna była w naszym kraju bardzo popularna, szczególnie w dni postne, dlatego przy każdym dworze był staw. Powód odejścia od tej tradycji jest bardzo prosty. Do tej wykwintnej potrawy nadają tylko się świeże ryby.

Reklama

Prawdziwą zupę rybną ugotujemy tylko wtedy, gdy do naszego garnka trafi jak najwięcej różnych gatunków. W zależności od miejsca w jakim wędkujecie może to być: okoń, płoć, wzdręga, jaź, leszcz, mały karp lub węgorz, ale obowiązkowym składnikiem musi być szczupak lub sandacz.

Zasada jest prosta. Oprócz ryb chudych powinna znaleźć się choć jedna tłusta, dlatego w naszym przepisie jest węgorz lub karp. W zupie rybnej nie może jednak zabraknąć niedocenianych karasi oraz uklei. Bez nich nie uzyskamy tradycyjnego smaku.

Reklama

Różnorodność i świeżość jest warunkiem osiągnięcia sukcesu, dlatego wędkarze ze swoim bardzo urozmaiconym połowem są w naturalny sposób uprzywilejowani.

Wywar z ryb

Ryby należy natychmiast po złowieniu oskrobać i wypatroszyć. Po sprawieniu zalewamy je wodą, którą solimy i wkładamy do lodówki.

Reklama

Następnego dnia duże ryby filetujemy. Na najcenniejsze kawałki mięsa wyciskamy sok z cytryny, przesypujemy je przyprawą do ryb i umieszczamy w lodówce. Małe i pozostałości po filetowaniu – do zupy trafiają również głowy, z których usuwa się skrzela – zalewamy wodą i gotujemy na wolnym ogniu…

Trzy godziny! Tak długi czas gotowania ryb pozwala zredukować zbyt intensywny smak i sprawia, że wywar staje się bardzo esencjonalny.

Następnie z naszego wywaru usuwamy ości i rozgotowane łby – cedząc. Do czystego bulionu dodajemy włoszczyznę, przekrojoną na pół cebulę, którą podpiekamy na patelni. Na koniec idą przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, ziarnisty i sól. Całość gotujemy kolejne pół godziny.

Myśliwski smak

W oddzielnym garnku gotujemy bulion z płowej. Mięso najpierw powinno być wymoczone i krótko obgotowane, a następnie należy go przepłukać pod bieżącą wodą. Proporcje wywaru to 1 kilogram mostka, karku, żeber czy kręgosłupa, który zalewamy 2 litrami wody. Po dwóch godzinach gotowania dodajemy włoszczyznę i przyprawy.

Gdy mięso odchodzi od kości. Cedzimy, a następnie łączymy bulion z płowej, pół na pół z wywarem z ryb.

Zupę gotujemy na bardzo wolnym ogniu około 30 minut i ostatecznie doprawiamy. Pod koniec gotowania wkładamy do zupy na 10 minut odłożone wcześniej filety z ryb oraz osobno ugotowane, drobno pokrojone w kostkę ziemniaki. Zupę przed wydaniem można lekko podkwasić sokiem z cytryny.

Drugie danie

Wielu nie przepada za rybami z obawy przed ościami, dlatego bardzo często ze złowionych ryb robię kotlety…

Filety przepuszczam przez maszynkę dwa razy. Dodaję przyprawy, cztery żółtka lub dwa całe, rozpuszczone świeże masło oraz tartą bułkę i drobno pokrojoną cebulę zeszkloną na maśle. Do kotletów ze szczupaka lub sandacza, można dodać do mielenia świeżą słoninkę…

Z masy formujemy kotlety, panierujemy je w tartej bułce i smażymy na maśle lub oleju. Wyśmienicie smakują prosto z patelni, ale nie mniej smaczne będą następnego dnia, pokrojone w plasterki i odsmażone lub podane na zimno.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Przepisy na majowego rogacza

Sarnina to najcenniejszy dar naszych lasów. Spośród wszystkich argumentów przemawiających za łowiectwem, ten z pewnością należy do najsmaczniejszych.

Atak kleszczy

Kleszcze stanowią jedno z najpoważniejszych zagrożeń XXI wieku. Mogą nas zarazić:wirusami, bakteriami i pasożytami.

Żaby Dorożały

Obrońcy praw zwierząt zasiadający w Państwowej Radzie Ochrony Przyrody wprowadzili w błąd podsekretarza Dorożałę i muszą zjadać „żaby”, które wyprodukował pan Mikołaj.

Selekcja osobnicza do kosza

Niemiecka teoria, że dzięki „selekcjonowaniu” rogacze będą mieć coraz większe parostki jest utopią. Należy jak najszybciej zlikwidować zasady selekcji osobniczej!

Wszyscy myśliwi skazani

Organizacje antyłowieckie triumfują, a środowisko myśliwych nie może uwierzyć, że sąd skazał wszystkich uczestników polowania za zabicie niedźwiedzicy, która zaatakowała i ciągnęła do lasu swoją ofiarę.

Zakłamywanie rzeczywistości

Przeciwnicy łowiectwa tocząc swoją ideologiczną wojenkę przekraczają granice śmieszności, co jest ewidentnym dowodem, że przegrywają na całej linii.