piątek, 22 listopada, 2024

Autor

Wyprawa na argali

Donald Trump Jr. przeżył wspaniałą przygodę. Mieszkał w jurcie i doświadczył koczowniczego stylu życia. Syn prezydenta nie wstydzi się swojej pasji i po powrocie zamieścił na Istagramie zdjęcia oraz napisał:

Chłopaki, wróciłem i przeżyłem Yurt Life z moim synem. Pokonaliśmy wiele kilometrów konno. Mongolia to jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie kiedykolwiek widziałem, a krajobrazy przebiły ciepło i życzliwość ludzi.

Zachodnia Mongolia jest domem dla argali, które mają gigantyczne rogi – nawet do 190 centymetrów. Anglojęzyczna nazwa pochodzi od mongolskiego słowa, które oznacza barana, ale często używa się również określenia Marko Polo, ponieważ to ten podróżnik był pierwszym człowiekiem, który spotkał i opisał ten gatunek.

Reklama
Trump Jr. opublikował kilka zdjęć ze swojej mongolskiej wyprawy w tym z orłem na rękawicy sokolniczej.

Dorosłe samce mogą ważyć nawet 180 kilogramów. Samice są znacznie mniejsze 65 kg ale też mają rogi, jednak znacznie mniejsze do 30 centymetrów. Osiągają dojrzałość płciową po 2 latach życia, a samce dopiero po 5 latach. Żyją w górach na wysokości 3000 – 5500 m n.p.m. Unikają terenów zadrzewionych i wybierają środowisko o najbardziej skrajnych warunkach.

Jest to zagrożony gatunek. Mongolską populację szacuje się na około 18 tysięcy sztuk. Dlatego odstrzał jest minimalny, a opłaty za polowanie przeznaczane są na ochronę. Rocznie w tym kraju wydaje się tylko 80-90 licencji. Donald Trump junior swoją wylicytował na charytatywnej aukcji National Rifle Association, zanim jego ojciec ogłosił swoją kandydaturę na prezydenta w 2015 roku.

Reklama

Jego wyprawę ochraniały służy zarówno ze Stanów Zjednoczonych, jak i Mongolii. Dla każdego jest chyba zrozumiałe, że synowi i wnukowi prezydenta USA towarzyszyli agenci Secret Service. Koszty nie były małe i wyniosły prawie 77 tysięcy USD, więc amerykańskie media mają doskonały powód do ataku.

Przewodnicy myśliwscy, którzy organizowali wyprawę Trumpa Jr., powiedzieli, że synowi prezydenta towarzyszyło pięciu amerykańskich ochroniarzy i byli pod wrażeniem zarówno umiejętności polowania Donalda, jak i jego radzenia sobie z martwym argali, którego upolował.

Trump Jr. opublikował kilka zdjęć ze swojej mongolskiej wyprawy w osobnych postach z sierpnia, października i listopada. Wielka szkoda, że nie udostępnił fotografii z upolowanym argali oraz maralem, którego również udało mu zdobyć, ale pewnie przypuszczał, że i tak wyleje się na niego fala hejtu.

Wyprawa na największą owcę świata nie jest tania i kosztuje około 50 tysięcy USD.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Premier z myśliwymi

W obecnej koalicji rządzącej - interesów myśliwych oraz leśników broni tylko jedno ugrupowanie polityczne.

Szkodliwe dokarmianie

Wielu myśliwych uważa, że dokarmianie jest naszym „obowiązkiem”. Jednak taka interwencja powoduje więcej szkody niż pożytku.