Ofiarą jest 47-letni myśliwy ze Szczecina, który był na polowaniu indywidualnym. Tragiczne zdarzenia miało miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek w okolicach Przęsocina pod Szczecinem.
Jedna z wersji zakłada, że do postrzelenia doszło podczas rozładowywania broni. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Szczecin-Zachód.
Tym razem nie możemy mówić o rutynie. Dwóch kolegów – którzy niedawno zdali egzaminy – polowało w nocy. Nie znamy szczegółów, ale rozmawiając z kolegami o tym zdarzeniu doszliśmy do bardzo smutnych wniosków…
Brak autorytetów
W dawnych czasach myśliwy rozpoczynający swoją przygodę z polowaniem mógł kupić wyłącznie broń śrutową. W jego kręgu zainteresowania była zwierzyna drobna…
Dopiero po trzech latach nabywał prawo posiadania broni kulowej. W tym czasie zdobywał doświadczenie łowieckie, ale również uczył się bezpiecznego posługiwania dubeltówką na prawdziwym polowaniu!
Ten proces przebiegał pod czujnym okiem starszych kolegów, którzy wychwytywali każdy błąd i „musztrowali” adeptów. Dzisiaj myśliwy zdający egzamin o polowaniu wie wszystko, a nawet więcej…
Swoją wiedzę czerpie najczęściej z Internetu, a uwagi starszych myśliwych (leśnych dziadków) traktuje z przymrużeniem oka. Stawiam tezę, że nastąpił całkowity upadek autorytetów.
Europejskie statystyki
Polowania dokładnie tak samo jak bezpiecznego prowadzenia samochodu nie można się nauczyć z książki, czy na kursie. Niezależnie od procesu szkolenia, czy nawet wprowadzenia uzupełniających badań wypadki na polowaniach będą się zdarzały, ale patrząc na europejskie statystyki widać, że można ich skalę ograniczać.
Najlepszym przykładem jest Francja gdzie 20 lat temu każdego roku na polowaniach ginęło 40 myśliwych. W ostatnim sezonie łowieckim doszło do 95 wypadków, w tym 8 śmiertelnych. Każdy jest wielką tragedią i francuski związek łowiecki promuje nieustannie bezpieczne posługiwanie się bronią.
Specjalne zespoły analizują każdy wypadek, a wnioski przekładają się na wprowadzanie nowych regulacji i kampanii. Moim zdaniem tego brakuje w naszym kraju.
Wyciąganie wniosków
Śmiertelny wypadek pojawia się na paskach wszystkich telewizji. Media opisują zdarzenie, a przeciwnicy polowań widzą w takich zdarzeniach szansę na obrzucenie błotem naszego środowiska…
Informacja krąży kilka dni i znika. Jest wyłącznie przypominana przy kolejnym wypadku. Niestety nikt nie analizuje, jakie przepisy zostały złamane i jakie działania należy podjąć, aby ograniczyć ryzyko.