Ptaki migrujące ze względu na ciepłe i bezśnieżne zimy nie odlatują na południe Europy. Badania wykazują, że przy sprzyjających warunkach znacząco skracają swoją trasę.
W listopadzie jedna z samic została zaopatrzona w nadajnik GPS. W kwietniu regularne odczyty z niewiadomych powodów przestały przychodzić. Naukowcy Uniwersytetu w Gießen obawiali się, że kaczka nie żyje lub jej nadajnik zasilany energią słoneczną uległ awarii. Byli bardzo zaskoczeni, gdy na początku maja „doszedł” duży pakiet danych z którego wynika, że samica wróciła do domu.
Trasę 2250 kilometrów kaczka pokonała w dwa dni i trzy godziny. Swoje gniazdo założyła na wielkim sztucznym zbiorniku Rybińskim – oddalonym od Moskwy około 300 kilometrów.
Dotychczasowe badania potwierdzają, że kaczki łączą się w pary na zimowisku. Samica wraca w miejsce swoich narodzin, a samiec leci za swoją wybranką – dzięki czemu następuje wymiana genów.