czwartek, 21 listopada, 2024
Strona głównaNaturaJestem pieniaczem - ale mam zasady!

Autor

Jestem pieniaczem – ale mam zasady!

Jestem pod wielkim wrażeniem dla Pani dyrektor Andżeliki Gackowskiej z Lasów Miejskich w Warszawie oraz Pana Andrzeja, który złożył bardzo pouczającą samokrytykę.

Reklama

Dla większości mieszkańców Ursynowa – największego stołecznego osiedla – przebudowa pobliskiego Lasu Kabackiego może wyglądać jak akt wandalizmu, za którym stoją jak zawsze chciwi i pazerni na kasę leśnicy. Wśród rozgoryczonych był również Pan Andrzej.

Jest użytkownikiem lasu i chciałby żeby tętnił życiem, a widok pilarzy zwyczajnie go rozwścieczył, ponieważ uważał jak wielu Polaków, że wycinanie lasu wiąże się z jego śmiercią.

Reklama

Był gotów rozpętać wielką awanturę, ale Pani inżynier miała ochotę i czas na rozmowę, a nawet spotkanie, na którym wytłumaczyła prostym językiem – trudny do ogarnięcia proces jaki ma miejsce w Lesie Kabackim.

Przeczytałem nie tylko wpis Pana Andrzeja, ale również liczne komentarze, dlatego twierdzę, że jest pouczający! Lektura uświadamia, że leśnicy porozumiewają się „swoim” językiem , który jest całkowicie niezrozumiały dla zwykłego obywatela.

Reklama

Czkawką obija się brak edukacji oraz dyskusji i jednoczesne oddanie pola demagogom, co zepchnęło nas – leśników i myśliwych – do narożnika, w którym musimy „walczyć” o szacunek i godność. W takiej sytuacji trudno dyskutować, ale taktyka „zabijania” przeciwników jest błędem!

Próba tłumaczenia w momencie przypinania się łańcuchami przez miejskich ekologów – zazwyczaj jest mocno spóźniona. Wielką sztuką jest wypatrzenie małego ogniska i zgaszenie go w zarodku. Tak właśnie postąpiła Pani inżynier i za to należy się jej – nie tylko medal.

Moim zdaniem minister Siarka powinien zaproponować Pani inżynier jeśli nie stanowisko dyrektora Lasów Państwowych to przynajmniej osoby odpowiedzialnej za promocję, bo udowodniła, że rozumie obecną sytuację i umie działać!

Gorąco zachęcam do lajkowania wpisu Pana Andrzeja na fanpage Lasów Miejskich, co będzie wyrazem akceptacji dla zaangażowania pani Andżeliki w odbudowanie wizerunku leśników.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Wirus dziesiątkuje populację szarak...

W zachodnich landach Niemiec (Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii) szybko rośnie liczba zakażonych królików i zajęcy. Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) apeluje do myśliwych o usuwanie chorych i padłych zwierząt.

Lasy społeczne – co się kryje...

Wygląda na to, że przy biernej postawie leśników, Dorożała i reszta naszej zielonej bolszewi, pod pięknie brzmiącym hasłem „przywracamy lasy społeczeństwu”, zamierza zniszczyć polskie lasy.

„Ożywić Pola” – szkoła w natu...

Fundamentem akceptacji dla łowiectwa jest edukacja dzieci i młodzieży, co doskonale rozumieją Brytyjczycy…

Zieloni zostali zaorani

Sejmowa komisja ochrony środowiska dyskutowała o strategii zarządzania żubrem. Profesor Wanda Olech merytorycznymi argumentami „zaorała” ministerstwo i zielone posłanki.

Plan awaryjny

Nie wystarczy zakazać polowania. W obliczu drastycznego spadku liczebności danego gatunku należy opracować i wdrożyć skuteczny „plan awaryjny”.

Szwecja wolna od ASF

W zeszłym roku afrykański pomór świń wykryto w Szwecji. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu myśliwych udało się skutecznie zlikwidować ognisko ASF.