Komisja Europejska nie oglądając się na zielonych aktywistów obniża status ochrony wilka. Hiszpania nie czeka na zmianę dyrektywy i już przywróciło polowania.
W Unii Europejskiej panuje pełna zgoda w temacie redukcji wilków. Organizacje antyłowieckie protestują, ale politycy przestali ich słuchać…
Rolnicy zwyciężyli
W 2021 roku organizacje antyłowieckie odtrąbiły wielki sukces. Hiszpania zablokowała odstrzał wilków. Decyzję podjęto po głosowaniu, w którym brały prowincje, w których nie ma wilków, takie jak: Melilla, Baleary i Wyspy Kanaryjskie. Kastylia i León, Galicja i Kantabria – głosowały przeciw.
Pełna ochrona wilka wywołała falę oburzenia na najbardziej dotkniętych terytoriach, które uznały, że zignorowano ich zdanie. Przez cztery lata wilki atakowały zwierzęta gospodarskie, rosły straty rolników, którzy nieustannie protestowali.
Po ostatnich wyborach parlamentarnych zmienił się skład koalicji i przywrócono prawo redukowania wilków na północ od rzeki Duero. Decyzja stanowi punkt zwrotny w zarządzaniu tym gatunkiem i kolejny krok w kierunku osiągnięcia równowagi między ochroną różnorodności biologicznej, a rentownością w rolnictwie.
Protesty zielonych
Organizacje antyłowieckie protestują. Demonstracja w Madrycie – mimo tysięcy lajków wśród fanów w mediach społecznościowych – zakończyła się wielkim niepowodzeniem. Uczestniczyło w niej zaledwie kilkadziesiąt osób.
Obrońcy praw zwierząt uważają, że zmiana przepisów wynika z nacisków ze strony rolników i myśliwych. Oskarżają rząd o niszczenie równowagi i stawiania na pierwszym miejscu interesów hodowców zwierząt. Prześladowanie wilków stanowi ich zdaniem „poważny krok wstecz w kwestii ochrony środowiska”.
Galicja zmienia rozporządzenie
Władze Galicji już przywróciły kontrolę nad wilkiem zmieniając rozporządzenie o okresach ochronnych. Od teraz wilki będą ponownie gatunkiem podlegających kontroli.
W ten sposób powrócono do prawa, jakie funkcjonowało od 2008 roku. Na wilki atakujące zwierzęta hodowlane będzie można polować przez cały rok, z wyjątkiem kwietnia, maja i czerwca. Wprowadzono również jasną procedurę administracyjną dotyczącą ubiegania się o licencję i ścisłymi wymogami dotyczącymi raportowania wyników polowania.
Pod naszym sztandarem
Polska przewodzi obecnie w Unii Europejskiej i pod naszą prezydencją zostanie zmieniona dyrektywa siedliskowa. Aktywiści złorzeczą, podsekretarz Dorożała zbiera baty, a Państwowa Rada Ochrony Przyrody atakuje Donalda Tuska.
Pani profesor Sabina Pierużek-Nowak bije w tarabany i straszy Trybunałem Sprawiedliwości. Nic to nie da! Decyzje zapadły, a poszczególne rządy już przygotowują zmiany w prawie. Między innymi w Niemczech zostanie wyznaczona górna granica liczebności.
Wszystkie państwa w Unii Europejskiej będą mogły redukować wilki oprócz Polski, ponieważ od wielu lat aktywiści skutecznie blokują przeprowadzenie inwentaryzacji. A to jest konieczny warunek, aby wyznaczyć właściwy stan ochrony, czyli maksymalną liczebność.