czwartek, 24 kwietnia, 2025

Autor

W obronie psa

W styczniu tego roku myśliwy z Holandii w obronie psów zastrzelił wilka. Podobne zdarzenie miało miejsce tydzień temu w Brandenburgii. Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) kolejny już raz apeluje o jasną wykładnię prawną w przypadku ataków wilków na psy myśliwskie.

-Ustawodawca musi w końcu podjąć działania i opracować jasne zasady dotyczące takich zdarzeń – powiedział wiceprezes DJV Helmut Dammann-Tamke – komentując to zdarzenie.

W przypadku ataków wilka DJV uczula myśliwych, aby natychmiast wzywali weterynarza, aby pobrał próbkę DNA wilka z psa. Jest możliwe tylko przez kilka godzin. Przypominają również, że użycie środków dezynfekujących sprawia, że próbki się nie nadają się do użytku.

Reklama

Niemcy mają poważny problem, tak jak my ze względu na zagrożenie afrykańskim pomorem świń muszą intensywnie redukować populację dzików. Tymczasem bez psów nie można skutecznie polować.

Zagrożenie nie jest wyimaginowane. Ataki wilków dotychczas zdarzały się tylko w Skandynawii. W latach 1995-2018 było ich tam ponad 600 i 400 zakończyło się śmiercią dla psa!

Reklama

Niemcy mogą jedynie odstraszać wilki. Tymczasem w Polsce mamy obowiązek chronić nie tylko psy. Trudno w to uwierzyć, ale mamy pod tym względem bardzo czytelne prawo. Ustawa o Ochronie Zwierząt jasno mówi. Możemy usuwać osobniki bezpośrednio zagrażające ludziom lub innym zwierzętom, jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia.

Tak więc jeśli będziecie światkiem takiego zdarzenia – w którym jest zagrożone życie lub zdrowie – możecie legalnie zastrzelić każdy gatunek chroniony!

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Deerhunter zaprasza do Krakowa

Firma Deerhunter serdecznie zaprasza wszystkich myśliwych na targi do Krakowa, gdzie zostanie zaprezentowana nasza najnowsza kolekcja. N...

Myśliwska Wielkanoc

Jednym z najbardziej skutecznych sposobów zachowania tradycji było i jest nasze dziedzictwo kulinarne.

Czekamy na trupa

W ciągu kilkunastu ostatnich dni miały miejsce trzy ataki wilków na ludzi. Politycy nie dostrzegają zagrożenia i bezczynnie czekają na tragedię.

Czerwona kartka dla celebryty

Marcin Możdżonek kolejny raz potwierdził, że nie dorósł do funkcji prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej. Wsparł Mentzena czym szkodzi wszystkim myśliwym.

Działanie na szkodę myśliwych

Atakowanie Urszuli Pasławskiej i nazywanie skandalem przerwy w obradach komisji środowiska jest dowodem, że funkcja prezesa rady przerosła Marcina Możdżonka.

Ministra kontra Możdżonek

Mikołaj Dorożała na posiedzeniu podkomisji został sponiewierany przez Marcina Możdżonka. Paulina Hennig-Kloska zdjęła z boiska swojego podsekretarza i osobiście znokautowała prezesa NRŁ.