„Rzeczpospolita” opublikowała komentarz Roberta Terentiewa do tekstu prawników Uniwersytetu Warszawskiego, którzy postulują zbudowanie państwowej służby redukującej dziką zwierzynę.
Robert Terentiew to osoba powszechnie znana w środowisku łowieckim, ale pięć lat temu łowczy krajowy Piotr Jenoch powołany przez „zjednoczoną prawicę” postanowił zakończyć współpracę z ekipą produkującą magazyn „Ostoja”, który był przez 16 lat emitowany na antenie TVP.
Do naszego grona dołączyło w tym czasie kilkanaście tysięcy nowych myśliwych, którzy mogą nie wiedzieć, że pan Robert w okresie PRL-u był sekretarzem redakcji „Łowca Polskiego” oraz aktywnym działaczem Solidarności. W 1992 roku powierzono mu stanowisko dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (TAI), a później dyrektora programowego TV Polonia.
Bez wątpienia dzisiejsza akceptacja łowiectwa na poziomie 52 procent wynika między innymi z obecności magazynu „Ostoja” w ogólnopolskich mediach. Wielka wiedza i doświadczenie Roberta Terentiewa była gwarancją bardzo wysokiego poziomu i profesjonalnego wykonania programu, który prezentował prawdziwy obraz myśliwych…
Należą się mu wielkie słowa uznania, że również dzisiaj nadal walczy o dobre imię łowiectwa i myśliwych. W swoim felietonie w sposób wyważony i kulturalny wyśmiał prawników Uniwersytetu Warszawskiego i zaproponował aby do swoich postulatów dopisali, że strażnicy opłacani przez państwo powinni obowiązkowo uczestniczyć zajęciach baletu oraz wschodnich technik kontemplacyjnych.
Czytelnikom Rzeczpospolitej zaprezentował skomplikowane dzieje Polskiego Związku Łowieckiego podkreślając, że to dzięki myśliwym mamy obecnie największą liczebność dzikiej zwierzyny w historii, co skrzętnie ukrywają nasi przeciwnicy.
Gorąco zachęcam do przeczytania felietonu pana Roberta!
LINK do tekstu Cezarego Błaszczyka, Anny Zientary: Potrzebna prawdziwa reforma prawa łowieckiego