czwartek, 21 listopada, 2024

Autor

System padnie

Obserwujemy następną odsłonę wojny Pawła Lisiaka z firmą TORN. Za kilka dni 1800 kół łowieckich zostanie odciętych od elektronicznej książki ewidencji polowań!

W kwietniu firma TORN zablokowała możliwość korzystania z elektronicznej książki ewidencji polowań. Dowiedzieliśmy się tym samym, że partyjni nominaci Suwerennej Polski – swoimi nieprzemyślanymi decyzjami – doprowadzili do kolejnego konfliktu.

Geneza sporu

Ponad dwadzieścia lat temu Zarząd Główny PZŁ rozpoczął wdrażanie w 49 zarządach okręgowych programu informatycznego „Łowiectwo w Polsce”, który zarządzał ewidencją myśliwych. W ramach tego projektu powstała również baza danych stażystów.

Przez następne lata dokładane były kolejne moduły. W 2012 roku została podpisana umowa z firmą TORN w ramach, której powstał „System KŁ”. Miał umożliwić elektroniczne przesyłanie całej sprawozdawczości pomiędzy kołami, a zarządami okręgowymi…

Reklama

W tym czasie na rynku pojawiły się jednak elektroniczne książki ewidencji polowań. ZG PZŁ zaproponował firmie TORN przygotowanie związkowej aplikacji. W 2015 roku rozpoczynają się testy, ale ZG PZŁ nie podpisał formalnej umowy na EKEP. Powodów było kilka. Najważniejszym był bardzo szybki rozwój smartfonów, co wywołało konieczność rozbudowy oprogramowania i przygotowania wersji mobilnej.

Można powiedzieć, że produkt był ukończony w 2017 roku. W tym czasie zapadła decyzja, aby w okręgu bielskim podłączyć pod elektroniczną książkę wszystkie koła i przetestować jej funkcjonowanie z „Systemem KŁ”.

Reklama

EKEP-u został poprawiony, ale 2018 następuje nowelizacja ustawy łowieckiej. Powołany przez ministra nowy Zarząd Główny PZŁ nie podpisał umowy z firmą TORN. Głównym problemem było ustalenie ceny za obsługę, ponieważ w pierwotnej wersji EKEP miał być bezpłatnie udostępniony kołom łowieckim, a koszty jego funkcjonowania miały „dźwignąć” zarządy okręgowe…

Blokada systemu

Czy w kwietniu bieżącego roku Zarząd Główny PZŁ był zaskoczony wyłączeniem programu, za który nigdy nie zapłacił? Od 2020 roku TORN przedstawiał propozycje aneksów, których ZG PZŁ nie podpisał. Paweł Lisiak doskonale wiedział, że TORN domaga się podpisania umowy i ustalenia stawki rocznego abonamentu od koła…

Po nowelizacji ustawy łowieckiej i wprowadzenia obowiązku korzystania z elektronicznej książki 1800 kół łowieckich użytkuje EKEP. Firmy TORN nie stać, aby świadczyć taką usługę charytatywnie.

Polski Związek Łowiecki BYŁ kluczowym partnerem dla firmy TORN, ale po wielokrotnych atakach i próbie jej zdyskredytowania w oczach myśliwych nadzieja, że współpraca może w przyszłości przebiegać na partnerskich zasadach – umarła!

W kwietniu TORN wystawił wszystkim kołom fakturę proforma. 1300 kół zapłaciło za korzystanie z elektronicznej książki. Dwa dni temu TORN wysłał im wiadomość o konieczności ściągnięcia danych koła z serweru ZG PZŁ i przeniesienia całej historii na stronę ekep.eu

To wywołało natychmiastową reakcję ZG PZŁ. Wczoraj firmie TORN zablokowano dostęp do związkowego serwera, co oznacza zerwanie współpracy. Prawdopodobnie brak profesjonalnego serwisu doprowadzi do zablokowania „Systemu KŁ” w ciągu najbliższych dwóch tygodni, a tym samym elektronicznej książki ewidencji polowań…

Historia koła

Firma TORN nigdy nie kwestionowała faktu, że ZG PZŁ posiada prawa do „Systemu KŁ”, ale moduł elektronicznej książki ewidencji polowań był i jest własnością firmy TORN. Paweł Lisiak w swoim wczorajszym oświadczeniu kłamie, że EKEP nie może funkcjonować bez „Systemu KŁ”. Koła łowieckie, które już przeniosły się na serwer TORN-u mogą o tym zaświadczyć.

1300 kół łowieckich będzie całkowicie niezależnych od działań komisarzy Suwerennej Polski. To ważna chwila, ponieważ wszyscy mają świadomość, że ZG PZŁ jako administrator całego systemu może „zaglądać” do każdego koła łowieckiego. Jeśli takie działanie miało miejsce bez wiedzy zarządu koła, to prawnicy mówią o złamaniu prawa. Koła łowieckie, które zapłaciły abonament firmie TORN mogą w swojej historii prześledzić, kto z zarządu głównego i zarządów okręgowych logował się w ich kole i jakich dokonywał zmian…

Paweł Lisiak za wszelką cenę chce nie dopuścić do przejścia kół łowieckich do firmy TORN. Wczoraj zablokował możliwość archiwizacji danych. Koła, które nie zdążyły ich ściągnąć, a zdecydują się odciąć od serwera PZŁ będą musiały ponownie wprowadzić swoich myśliwych.

Tomasz Dec właściciel i prezes zarządu TORN, nie ukrywa – podczas naszej rozmowy – że jest zdecydowany zakończyć współpracę z Polskim Związkiem Łowieckim. Zamierza jednak – tak jak inne obecne na rynku firmy – świadczyć usługę w ramach elektronicznej książki ewidencji polowań.

Jest pewien, że przez niezawisłym sądem odzyska należne odszkodowanie od Polskiego Związku Łowieckiego za bezprawne użytkowanie oprogramowania. Swoje straty oszacował na 12 milionów!

WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Dziki w szkole i przedszkolu

Nasze ministerstwo środowiska neguje redukcję dzików, a Szwajcaria chroniąc kraj przez wirusem ASF będzie serwować dziczyznę w szkołach i przedszkolach.

Ptasia debata

Uwaga myśliwi czas się zmobilizować! To jest też zadanie dla Zarządu Głównego PZŁ- trzeba spowodować by na ptasiej debacie pojawili się i nasi reprezentanci.

Subiektywny przegląd poczty mailowe...

Często moje koleżanki i koledzy zastanawiają się, dlaczego media głównego nurtu atakują myśliwych. Odpowiedź jest prosta! Nasi przeciwnicy mają „maszynę” do zarabiania pieniędzy!

Czeska komedia – sikanie na n...

Z policyjnej akcji redukowania dzików nasi sąsiedzi zrobili prawdziwą komedię. Zdjęcie myśliwych oddających mocz w Górach Izerskich stało się powodem postawienia im zarzutów karnych.

Premier z myśliwymi

W obecnej koalicji rządzącej - interesów myśliwych oraz leśników broni tylko jedno ugrupowanie polityczne.

Wirus dziesiątkuje populację szarak...

W zachodnich landach Niemiec (Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii) szybko rośnie liczba zakażonych królików i zajęcy. Niemiecki Związek Łowiecki (DJV) apeluje do myśliwych o usuwanie chorych i padłych zwierząt.