sobota, 12 października, 2024
Strona głównaAktualnościMarek Radzikowski 1953 - 2024

Autor

Marek Radzikowski 1953 – 2024

Z wielkim żalem zawiadamiam, że odszedł do krainy wiecznych łowów Honorowy Członek Polskiego Związku Łowieckiego Marek Radzikowski.

Marek Radzikowski z wykształcenia lekarz weterynarii był przez wiele lat prezesem Okręgowej Rady Łowieckiej w Skierniewicach i członkiem Naczelnej Rady Łowieckiej. Swoją postawą poszanowaniem zasad i głęboką znajomością łowiectwa zyskał duże uznanie nie tylko w naszej myśliwskiej społeczności.

Aktywnie działał zarówno w swoim okręgu skierniewickim, gdzie zawsze służył radą i pomocą w rozwiązywaniu wszelkich problemów, a także na szczeblu centralnym. Zasiadał w wielu roboczych zespołach oraz był prezesem Fundacji Hodowli i Reintrodukcji Zwierząt Dziko Żyjących.

Marku niech knieja wiecznie szumi nad Twoją mogiłą.
Cześć Twojej pamięci!
Przyjaciele i Koledzy

Uroczystości pogrzebowe odbędą się we wtorek 27 lutego 2024 o godzinie 12.00 w Kościele pw. Wniebowstąpienia Pańskiego w Żyrardowie.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
WIĘCEJ ARTYKUŁÓW

Wtorkowy protest myśliwych

Wydarzeniem bardziej medialnym niż rzeczywistym był myśliwski protest myśliwych pod Ministerstwem Klimatu i Środowiska.

Szwecja wolna od ASF

W zeszłym roku afrykański pomór świń wykryto w Szwecji. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu myśliwych udało się skutecznie zlikwidować ognisko ASF.

Alarm bombowy dla miasta Warszawy

Dzisiaj przetestowano w stolicy system ostrzegania mieszkańców przed nalotem bombowym, a w tym samym czasie podsekretarz Dorożała deprecjonuje część systemu obrony cywilnej!

Zaatakował i zabił

W sobotę 5 października na Słowacji niedźwiedź zaatakował i zabił grzybiarza. To kolejny śmiertelny przypadek na Słowacji. Tym razem ofi...

W „Gospodzie pod Dębem” ekosi nie b...

Myśliwi po raz kolejny udowodnili, że potrafią w jednym szeregu razem z wojskiem i strażakami walczyć z żywiołem, jakim jest powódź. Przeciwników polowań na wałach nikt nie widział.

W obronie koniecznej

Trzej młodzi myśliwi polujący na kaczki zostali otoczeni przez watahę wilków. Musieli się bronić i zabić objętego ochroną drapieżnika.