Wczoraj w Dolinie Demianowskiej – powiat Liptowski Mikulasz – na Słowacji niedźwiedź zaatakował turystów.
Po zgłoszeniu na numer alarmowy na miejsce wypadku natychmiast wysłano zespoły ratownicze. Po krótkim czasie pies ratowników odnalazł mężczyznę pod skalnym progiem. Kobieta spadła ze zbocza i nie dawała już oznak życia.
Niedźwiedź cały czas znajdował się w jej pobliżu, ale został przepędzony przy pomocy psa i strzałów ostrzegawczych. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta doznała ciężkiego urazu głowy podczas upadku z dużej wysokości – poinformowała policja.
Tragiczny finał wycieczki
Zdarzenie miało miejsce tuż po godzinie 17:00. Turystów z Białorusi zaatakował niedźwiedź. Uciekając w panice para się rozdzieliła. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy, bo nie mógł skontaktować się ze swoją dziewczyną, która nie odbierała jego telefonów.
Teren, na którym doszło do wypadku obfituje w strome zbocza. Nie ma w tym miejscu szlaków turystycznych, więc Białorusini nie powinni tam przebywać…
W ostatnich latach liczba ataków niedźwiedzi brunatnych na Słowacji stale wzrasta. W 2023 r. odnotowano 14 ataków, w tym jeden śmiertelny.
Problematyczne osobniki
Zdaniem słowackich leśników i myśliwych w ostatnim dziesięcioleciu populacja niedźwiedzia brunatnego wrosła do około trzech tysięcy. Oficjalne szacunki mówią jednak o 1200–1300 osobników…
Pomimo szerokiej dyskusji w mediach i parlamencie, słowackie ministerstwo środowiska sprzeciwia się redukcji niedźwiedzi. Prowadzi monitoring, upraszcza wypłatę odszkodowań dla hodowców oraz prowadzi akcje odstraszania niedźwiedzi od siedzib ludzkich.
Alpejska redukcja
Tymczasem we włoskich Alpach – pomimo sprzeciwu organizacji pozarządowych – podjęto decyzję o redukcji niedźwiedzi. Włoską populację szacuje się na około 100 osobników.
Ustawa przyjęta w marcu bieżącego roku została przyjęta zdecydowaną większością głosów i ma ułatwić władzom północnych prowincji usuwanie niedźwiedzi brunatnych sklasyfikowanych jako „stwarzające problemy”.
Odstrzelonych zostanie osiem niedźwiedzi w 2024 i 2025 roku. Dwie samice, dwa samce i cztery młode niedźwiedzie…
Śmiertelny wypadek, jaki miał miejsce w zeszłym roku, wywołał falę krytyki. Lokalna społeczność domaga się od władz drastycznej redukcji, czyli usunięcia, co najmniej pięćdziesięciu niedźwiedzi.